niedziela, 31 lipca 2016

Do mieszkanek UK…




 

Wybieramy sie cala rodzina w podróż wakacyjną, dwutygodniową na waszą piękną wyspę. Od wczoraj robimy jej szkielet a dzisiaj rozpoczęliśmy rezerwacje. I tak, chciałabym w skrócie przedstawić wam nasz program i poprosić o ewentualne sugestie, rady, pomysły…

 

Do UK dolatujemy bezpośrednio z Bordeaux do Londynu tzw : tanimi liniami na lotnisko Stansted. Tam wynajmujemy samochód – bo jest bardzo tanio he, he;;;

 

Hotele zarezerwowałam głpwnie Premier Inn i Travelodge ze względu na ich lokalizację przy głównych węzłach komunikacyjnych oraz dość niskie ceny.   

 

-          pierwsze 3 dni spędzimy w Londynie, śpimy w Premier Inn na przeciwko Westminster, po drugiej strony Tamizy – stąd mamy chyba dostęp do części atrakcji i zabytków pieszo?

-          następnie udajemy sid na 1 dzień do Cambridge – uniwersytet, chcemy popływać statkiem wzdłuż Campus…

-          Kolejny etap Durham – zwiedzanie miasta – tutaj wybór padł bo w York już byliśmy… - 1 dzień

-          Dwa dni na Edinburg

-          Wyjazd na najstarszy golf – Saint Andrew, przejazd wzdłuż zamków w tym Balmoral I trzy inne aż do Inverness tam 1 noc

-          Dalej zjazd wzdłuż Noch Less I dojazd na wyspę Skye – objazd ale niestety żadnego noclegu na wyspie już nie ma więc śpimy w Fort William – 2 noce, gdyż po Skye chcemy przejechać mitycznymi drogami Higlands do Malleck…

-          Z Fort William ruszymy w stronę Glasgow – tutaj po drodze Glen Coe i jezioro Lock Lomond – śpimy kolo Durmfise czy jakoś tak…

-          Obejrzymy też mur Hadrien czyli Adriana… I zjedziemy stąd już do Oxford na ostatnie 3 noce. Po drodze zaliczymy Stradford upon Avon – miasto Szekspira I z Oxford, po zwiedzeniu miasta, będziemy robić wypady do Bath, Windsor itd….

Jak wam się widzi???

Francuska codzienność – Wyjazd na tournée do Rosji czyli potyczki ze strajkami ! Część 32.

11 lat







W ubiegły piątek Antek miał wylecieć ze swoim chórem na tournée po Rosji. Wszystko było zaplanowane od prawie roku : program, miejsca, koncerty i oczywiście bilety lotnicze, które to zostały zakupione już w styczniu.


 


Ale Francja nie byłaby Francją gdybyśmy nie znali tutaj rozległych i bardzo utrudniających nam życie STRAJKOW !


 


Pech chciał, że teraz strajkuje właśnie Air France. Państwowe linie lotnicze mają od lat problem z tzw : tanią konkurencją. Musiałyby iść na ustępstwa finansowe i w jakiś sposób zredukować swój monopol. Jednakże nikt nie chce się na to zgodzić. Trwa walka o zachowanie status quo i wszystkich przywilejów z nim związanych. Walka ta odbywa się częściowo kosztem pasażerów i to właśnie spotkało nasz kochany chór Les petits chanteurs de Bordeaux.


 


Napoczątek odwołano przelot : Bordeaux-Paryż. Po negocjacjach Air France zaproponowała grupie bezpłatny autobus do Paryża oraz 120 euro odszkodowania od pasażera. Autobus jednak na nic by się nie przydał gdyż w przedzień wyjazdu, w czwartek rano odwołano lot : Paryż – Saint Petersburg…  i się zaczęło… dzwonienie, negocjacje…


 


W rezultacie przez nasze merostwo prezydent chóru skontaktował się z samym głównym dyrektorem Air France i… lot przywrócono ! uff …


 


Co się jednak dzieci namęczyły to ich ! Po czwartkowym wieczornym koncercie na dziedzińcu merostwa w Bordeaux, całonocna jazda autobusem do Paryża, tam 4 godziny czekania na jednym z najmniej komfortowych lotnisk na świecie! Lot do Petersburga i znów czekanie 2 godziny na lotnisku bo tamtejsze służby zgubiły 6 walizek przy rozpakowywaniu, plus korki…


 


Wczoraj była Moskwa od 5h45 rano i powrót nocą kuszetkami… Dziś Antek wykończony w hotelu ale dalej zwiedzają. Trzeba mieć niezłą formę by to tempo wytrzymać.


 


Wszystkie codzienne, zdjęcia z ich tournée, koncertów i zwiedzania są zamieszczane na mojej stronie Facebook oraz na stronie chóru.


 


Zdjęcia, które widzicie tutaj to znakomite portrety Antosia zrobione przez mojego kochanego brata, fotografa, Igora… będę je wywoływać i wieszać na ścianie w domu.


 


Jutro postaram się rozpocząć cykl wpisów o Polskiej Codzienności… z naszego pobytu w kraju nad Wisłą.



11 lat