piątek, 29 czerwca 2018

Chyba jestem na wakacjach??? Francuska codziennosc: czesc 194


Chyba... bo opuscilam wlasnie gimnazjum, w ktorym dzisiaj pilnowalam dzien caly dwoch koncowych egzaminow i na przyszly, ostatni tydzien roku szkolnego nie dostalam zadnego wezwania, zadnej misji. Wiec moze juz jestem a moze jeszcze nie! Okaze sie!

Tymczasem dzisiaj pilnowalam egzaminow z historii-geografii i wos'u oraz popoludniu z biologii i z technologii. Nie byly zbyt skomplikowane. Choc w mojej sali - 16 uczniow wiekszosc nie napisala tekstu z geografii na przyklad i ponad 80% zle wykonalo mape Francji! 

Antek jest juz na wakacjach od tygodnia za to. Wczoraj kupil walizke na wyjazd do Kanady, dzis zakupil nowe buty oraz koszulke. Antek dorosleje... Wczoraj cale rano gral w futbol z kolegami z klasy i ze szkoly. Sami sie umowili na jednym z miejskich stadionow, zrobili druzyny i wszystko zorganizowali. Nawet nie chcial bym go zawiozla: "No co ty mama, na hulajnodze pojade"... ok... ale jakos tak dziwnie mi sie zrobilo. 

Wakacje wakacjami Antek dalej sie uczy! Tak, tak... codziennie rano, po sniadaniu robi sobie lekcje z angielskiego i z niemieckiego a pod wieczor odpala komputer i uczy sie programowc. 3 dni temu przyniosl z biblioteki ksiazke o programie Python i strona po stronie sobie robi swoje oprogramowanie a poza tym czyta i czyta szczegolnie po angielsku ksiazki o Kanadzie, ktore wzial z biblioteki miejskiej. 

Ja mam mnostwo planow na wakacje, ale nic nie mam sprecyzowane. Wiem tylko tyle co chce zrobic, jak i kiedy ale czekam wciaz na rozwoj profesjonalny mojego meza bo od tego zaleza daty... i tak o...
ide sama postudiowac angielski bo mam srednioterminowy plan wiec daze do jego realizacji. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz