czwartek, 7 września 2023

Czytam po raz kolejny "Księgi Jakubowe" O. Tokarczuk i...


Rozkoszuje się opowieścią a przede wszystkim językiem pani Tokarczuk, który nieustannie wzbudza mój podziw... 
dziele się więc cytatami z wczoraj: 

"... slowa to nie szlachta, żeby im drzewa genealogiczne odtwarzać" (751-750)

to przy opisie rozmowy Jakuba i Nachmana, którzy rozmawiają po hebrajsku, po żydowsku, po turecku i mieszają wszystko i przechodzą z jednego języka na drugi. 
Eh ta multijezykowosc i multikulturowości, która w dzisiejszych czasach jest często przedmiotem tak silnej krytyki zazwyczaj ze strony tych co tylko JEDNYM językiem potrafią się posługiwać... tym, który służy do mlaskania...  

I kolejny fragment: 
Isochor mówił, ze są 4 rodzaje czytelników: "Jest czytelnik gąbka, czytelnik lejek, czytelnik cedzidło i czytelnik sito" (749-748)
Pierwszy jak wiadomo wchłania wszystko co leci, drugi tylko przepuszcza przez siebie, trzeci przepuszcza wino a zatrzymuje tylko jego osad... - Tokarczuk pisze, ze lepiej by w ogóle ten przestał czytać! i zajął się praca ręczna! i czwarty zatrzymuje najlepsze ziarno, odrzuca plewy... 

Każdy chciałby być sitem, ja tez... ale bywam lejkiem. 
Taka prawda! 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz