piątek, 13 października 2023

Nowa ksiazka mojego taty "Pod opieka Szithlamaty": część 2


Skończyłam ja wczoraj odczytywać, po raz ktorys z koleji zreszta, bo od czasu jak jaj mam często do niej wracam. 

Wyprawa z 1976 roku obejmowała w swoim programie badania na grupa Bhilow czyli Gameti. To był zreszta jej cel. Lud ten, rolniczy, żyje w środkowym Radzastanie, w górach Arawali. Z dziecinstwa pamietam, ze mieliśmy z domu jeden z ich ołtarzyków, wykonany z gliny. Bhilowie są animistami. Wśród nich zreszta ekipę z Polski spotkał dość przykry epizod - atak agresywnego bawoła. 
W książce znajdziecie ciekawy opis tego ludu i jego kultury ale tez mnóstwo opisanych przygód : jak wielotygodniowy postój w Amristarze, gdzie biuro celne nie wyraziło zgody wyprawie na wjazd do Indii... więc mój tata i jego przyjaciele koczowali trochę na granicy dopóki szef wyprawy Włodek Dopierała nie dojechał do stolicy indyjskim pociągiem i nie załatwił dokumentów... 
Jest tez historia Bożego Narodzenia w Indiach, niezwykła... czy psa Rupia, które zgubił się ekipie w drodze powrotnej... Jest Afganistan tuż przed inwazja radziecka czy Iran tuż przed rewolucja Chomeiniego. 

Najbardziej jednak wzruszyła mnie opowieść z wioski indyjskiej Sutrapada. To spotkanie ludzi żyjących na tej samej planecie ale w tak różnych kulturach, wierzeniach, mentalnościach. 

Mówiłam już mojemu tacie, ze ta jedna książka to stanowczo za mało. Projekt trzeba rozwinąć... moim skromnym zdaniem, projekt przekazania tego co tam spotkali, odkryli, zobaczyli, tego co przezyli... 

Z wyprawy dzięki Jerzemu Bezkowskiemu powstało 10 filmów. W tym są 4 filmy dokumentalne "Kalka znaczy sztuka", "Indyjskie pomniki islamu", "Bhilowie", "Bogowie hinduizmu". Glosami opatrzyły je takie znakomitości jak Gustaw Holoubek czy Tadeusz Sznuka. 

Czekam na ciąg dalszy



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz