niedziela, 10 marca 2013

Zachłysnąć się wiosną !

Zachłysnąć się wiosną !

 
 
 

Dziś odebrałam mojego synka z wakacji u teściów. Zadowolony, że był i że wraca i my zadowoleni, że ma piękną minę! Odpoczął, pobrykał na bretońskiej wsi. Teraz w drugim tygodniu będzie miał treningi a ja będę robić za kierowcę taksówki, ale już taka mam uroda.

Tymczasem zapowiedzi o nadchodzącym ochłodzeniu omijam szerokim łukiem… bo dziś było 18°C i słońce przez cała drogę aż do Luçon ! Marzenie… kwiatów wszędzie jest tyle, żonkili, magnoli, stokrotek, hiacyntów i te drzewa obsypane kwieciem przy drodze, na parkingach, w miasteczkach. Żyć się chce, śpiewać się chce i dziękować po raz kolejny za dar przeżywania tego piękna po raz kolejny !

Na wszystkich moich domowych oknach kwitną hiacynty… Antoś wszedł do salonu i mówi, ale piękne kwiaty mamo – to o anemonach… trzymam kciuki by i na nie, nie miał alergii. Bo z tym różnie bywa.

Wczoraj byliśmy w luksusowej restauracji, zdjęcia i opis zamieszczę jutro… do dziś mam w buzi smaki, w oczach kolory a w nozdrzach zapachy… uwielbiam takie kulinarno-kulturalne przeżycia, nie na darmo francuska gastronomia jest dziedzictwem ludzkości uznanym przez UNESCO… to wielkie bogactwo I wielka szansa móc z tego korzystać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz