wtorek, 28 maja 2013

Tenisowy Antek

Tenisowy Antek


Tenisowy Antek

 

Zdjęcia zrobiłam mu w niedzielę rano, na treningu. Zaczynał o 8h więc było jeszcze chłodnawo choć słońce zaszczycało nas już swą obecnością. Od września, czyli od czasu gdy zaczął trenować, na początku był to jeden raz w tygodniu, później wakacyjne staże w listopadzie, grudniu, marcu i maju… teraz gra codziennie bądź prawie. Dzisiaj nie będzie grał bo ma szkołę i katechezę zaraz po. Wraca więc do domu o 18h30 a wyszedł o 8h20… tenisa nie da się więc już wcisnąć choć on nawet o 21h jest chętny do grania.

Wczoraj popołudniem śledził częściowo mecz Gaël Monfils… który trwał chyba z 4 godziny jak mówili… i ściskał w rączce piłkę tenisową podpisaną przez Monfils kilka dni temu zaledwie w Bordeaux.

Czuję, że Antoś chce być mistrzem, tenisowym mistrzem… czy mu się uda ? Tego nie wiemy ale postaramy mu się pomóc. Od września 2013 rozpoczyna zajęcia w szkole zawodowców czyli «  de compétition »… dziś rano czytał biografię Yannick Noah… wspaniąłą biografię zresztą.
 
 

Nie miałam tyle szczęścia co on, nigdy nie uczyłam się grać w tenisa i nawet próbowałam sobie przypomnieć czy jako dziecko znałam ten sport ? Słyszałam… na letnich wakacjach w Wałczu u dziadków codziennie przechodziliśmy obok kortów, na Bukowinie, w Centralnym ośrodku przygotowań olimpijskich, gdzie pracował czasami mój dziadek… ale jawiło się to nam jako niedostępny luksus. Zresztą innych kortów nigdy nie widziałam… dopiero jako nastolatka w Poznaniu… szkoda bo to wyjątkowo piękny sport. Teraz się uczę grać. I bardzo mnie to cieszy, ale Antek gra znacznie lepiej niż ja.
 
 
 

4 komentarze:

  1. Pasja Twojego synka jest niesamowita. Moje dziecię środkowe przez wiele lat trenowało karate ( ma czarny pas). Teraz przerzucił się na trójbój siłowy i wielką radość sprawia mi słuchanie, jak opowiada o treningach i zawodach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Antek lubi sporty. Narazie sie tym bawi intesywnie a czy nie porzuci? Nikt tego nie wie... A czarny pas w karate tez chciałabym mieć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że Antek ma pasję. My powaznie rozważamy zapisanie Piotra na zajecia w szkółce wspinaczkowej dla dzieci, bo widzimy ile frady daje mu wspinaczką, że jest zwinny i gibki. Do tego jakieś zajecia taneczne, bo Piotr uwielbia tańczyć, sęk w tym, że solo więc raczej odpada taniec towarzyski

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Nessie. Tak jestem przekonana o tym, ze im wiecej pasji tym lepiej. Problem w tym, ze nie zawsze jest czas i możliwości w tym finansowe by to realizować. Staramy sie dla Antka ale czasem chciałabym posiedzieć spokojnie a nie od rana do nocy i w weekend endy jeździć z nim, towarzyszyć itd. Wspinaczka jest super... Antek zaliczył staż tygodniowy w Alpach jak miał 5 lat.... Od tego czasu nic nowego w tej dziedzinie. Tańczy tez trochę w konserwatoriummuzycznym. Spektakl mamy 15 czerwca to zobaczę jak sobie radzi....taniec solo to tylko chyba w Balecie albo może w jakimś klubie modern dance? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń