poniedziałek, 27 czerwca 2016

Francuska codzienność – Golfowa szkoła elit. Część 30.

golf
Zdjecie nieostre, z telefonu, na tarasie Club House, w Golf du Médoc. Obok Antosia stoi Maxence (super dobrze grajacy chlopak), dalej Léa mistrzyni golfa w Gironde, Tao, Louis i Malo... Wszyscy maja 10 lat.









 


Po wczorajszych wydarzeniach i przeskoczeniu 10 punktów indeksowych Antek zakwalifikował się do golfowej szkoły elit, do drugiego jej pułapu. Radości wczoraj nie było końca. Świętowaliśmy z dzieciakami, rodzicami, trenerami a przede wszystkim z naszym Antkiem kochanym !


 


Po raz kolejny zadawałam i zadaję sobie wewnętrznie pytanie : « Skąd u niego tyle performences ? » Bo czego się chłopak nie dotknie to sukces ! Może nie jakiś wielki, ale zawsze jest wśród tych najlepszych i to w każdej dziedzinie oprócz rysowania i sztuk plastycznych… Pan Bóg dał mu tyle talentów… czy może los zesłał aż tyle, a może to tylko wynik ciężkiej pracy ?  A może wszystkiego po trochu ?


 


 


W każdym razie jesteśmy pełni podziwu i kibicujemy mu ze wszystkich sił. Antek ma ogromne pokłady kompetencji, umiejętności, wiedzy.


Szkoła elit, drugi stopień wiąże się jednak, jak zwykle, z jeszcze większą ilością pracy, treningów, dbaniem  o dietę i styl życia. Ale też to znakomita grupa przyjaciół, trenerów, psychologów sportowych i dietetyków.
Jest moc…




Antek odbiera swoje nagrody.

i kolejny koktajl zaliczony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz