piątek, 23 lutego 2018

Tenerfya: La Orotava i ogrod aklimatyzacyjny. Czesc 3


Drugiego dnia pobytu na wyspie udalismy sie do miasteczka La Orotava; ktore jest tez stolica mini-regionu, doliny, o tej samej nazwie. La Orotava znajduje sie na polnocnym wybrzezu wyspy. Centrum miasta zajmuja przepieknie zachowane uliczki i budynki z typowo kanarysjka zabudowa. Wokol miasta rozciagaja sie plantacje bananow, gdyz spora ilosc wody i umiarkowana wyskosc nad poziomem morza sprzyjaja tutaj ich wzrostowi. Miasto zostalo zalozone w XVI wieku przez konkwistadorow i to co mozecie zobaczyc na zdjeciach nizej to XVI-sto wieczna zabudowa. Od XIX wieku przyjezdzaja tutaj masowo turysci z Hiszpani a od XX wieku z pozostalych czesci Europy. Jest to wiec miasto typowo kolonialne. Koscioly Swietego Augustyna, Niepokalanego Poczecia i dom balkonow najjaskrawiej prezentuja ten typ architektury. 

Alexander Van Humboldt wyjezdzajac stad napisal :
"Wyjezdzam i mam lzy w oczach. Tak bardzo chcialbym tutaj zamieszkac"... byl koniec XVIII wieku i niemiecki naukowiec adresowal te slowa do swojego brata. Nieopodal La Orotava znajduje sie punkt widokowy imienia Humboldta. Tutaj tez szereg restauracji proponuje "tascas" czyli tradycyjna i najlepsza kuchnie kanaryjska. W czerwcu, w Swieto Bozego Ciala ulice La Orortava pokrywaja sie kwietnymi dywanami, na ktorych widac twarze Chrystusa i Maryji. Realizacja tych dywanow, ze swiezych kwiatow rozpoczyna sie na caly miesiac przed swietem! 

Gimnazjum publiczne Swietego Izydora. 





Najslynniejsze drzewo wysp Kanaryjskich Drago... tutaj jeszcze calkiem niewielkie!


Kosciol swietego Augustyna ze swoim wielkopostnym juz wnetrzem.






Dom balkonow. W srodku znajduje sie miejskie muzeum a w jego butiku moze nabyc tradycyjne koronki i hafty.


A tutaj juz zdjecia z ogrodu aklimatyzacyjnego, zalozonego w XVIII wieku. 

Drzewo grejpfrutowe


Kawa arabika




Dojrzewajace banany

I dojrzewajace awokado


2 komentarze:

  1. Nadrobiłam w końcu zaległości u Ciebie . Fajne miejsce , nawet jeśli wystąpiły jakieś drobne niewygody. Co do polityki to masz niestety rację ( co do czytelnictwa też , choć statystyki są nieco zaniżone , ale to zależy kto prowadzi akurat badania i dla kogo) . Mnie się już nawet komentować nie chce tego co się u nas dzieje ; mamy stado baranów nie polityków , a drugie stado ich popiera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Tak wakacje super sie udaly. A co do sytuacji w Polsce to nie wiem czy sie smiac juz czy plakac dalej... bo to jakas kpina jest.

      Usuń