niedziela, 31 stycznia 2016

Lekcja o islamie… Jak prowadzić ?




 

Zaczęłam ostatnio z moimi drugimi klasami gimnazjum – dzieciaki mają po 12 lat, cykl lekcji programowych o korzeniach islamu. Program przewiduje na ten temat dokładnie 4 godziny lekcyjne po 55 minut, jak to we Francji, każda.

 

Po kilku tygodniowych męczarniach nad Średniowieczem, gdy większość uczniów nie widziała nigdy kościoła i słownictwo religijne, architektoniczne czy historyczne z chrześcijaństwem związane nic im nie mówi, teraz kolejny ORZECH! Islam?

 

Rozpoczęłam  pierwszą lekcję od zapisania na wielkiej tablicy słów- skojarzeń do słowa islam. Oczekiwałam tego co nastąpiło i wciąż zadawałam sobie pytanie: jak w tym kontekście przekazać wiedzę o religii, kulturze, architekturze i cywilizacji średniowiecznego Islamu?

 

Odpowiedzi szukam do tej pory choć niby wiem co im pokażę, jakie fragmenty filmów, jakie ilustracje, mapy, wynalazki i na jakich przykładach uczniowie będą sami odkrywać  – według polecanej nad Sekwaną pedagogiki – szerokie pejzaże tej wiedzy.

 

Problem pozostaje jednak problemem. Islam dla moich uczniów to ataki, zabójstwa, terroryści. Nikt nie wpadł w klasie nawet na słowo RELIGIA nie mówiąc o reszcie. W czwartek przybiegł nawet jeden zaniepokojony tatuś bo jego syn będzie się o terrorystach uczył! Musiałam otworzyć przed nim podręcznik by zrozumiał, że tematy lekcji są jednak zupełnie inne. Jednocześnie w każdej z klas jest kilku uczniów muzułmańskiego wyznania. Oni siedzą cicho, zawstydzeni, milczący…  choć jedna uczennica wyskoczyła z pomysłem przyniesienia dywanika modlitewnego i pokazania go w klasie.

Niestety we Francji to zakazane a szkoda… Pozostajemy w sferze abstrakcji i intelektualizacji, gdy tymczasem miejscem wspólnym dla dzieciaków jest Islam= Wojna i przemoc.

 

Będę musiała jakoś przebrnąć przez kolejny tydzień zmagań…

5 komentarzy:

  1. W sumie nie ma się co dziwić... W takich czasach żyjemy, że islam kojarzy się głównie z przemocą i terroryzmem, a nie piękną architekturą i wyrafinowaną poezją.
    Gdybyś w XV czy XVI wieku zapytała Indian w Ameryce Pd z czym im się kojarzy chrześcijaństwo pewnie mieli by takie same skojarzenia jakie my mamy w obecnych czasach gdy pada słowo "islam". wielka szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  2. To faktycznie przykre... Życzę Ci powodzenia w otwieraniu oczu młodego pokolenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za życzenie i mam nadzieje, ze mi cierpliwości starczy!

      Usuń
  3. Na pewno nie będzie Ci łatwo poprowadzić tych lekcji, bo,niestety w chwili obecnej islam=terroryzm. Ale,właśnie dzięki takim lekcjom młodzi maja szanse zobaczyć, ze sie mylą, poznać to co nieznajome i oswoić sie.

    OdpowiedzUsuń