wtorek, 10 lipca 2018

Kosmetyki na LATO!

Dzisiaj zmieniam nieco temat moich codziennych rozwazan... Po pierwsze czekamy na wieczorny mecz, po drugie rezerwujemy wakacje, nietypowe w tym roku ale napisze o nich jutro, a dzisiaj bylam na zakupach kosmetycznych na lato.

Co prawda to ostatnie trwa juz od jakiegos czasu i nas ciepelkiem swym wykancza... dzien w dzien jest ponad 32-34°C w cieniu, w Bordeaux wiec oddychac ciezko. 

Bylam wiec w mojej ulubionej aptece po kosmetyki na lato. Nie tylko dla mnie, dla calej mojej rodziny. Pierwszy zakup to oczywiscie nowy krem na slonce, ochorna 50 jak zwykle u mnie Vichy bo te marke bardzo lubie. Zel na "po slonce" dostalam za darmo w prezencie. Kupilam tez duza butelke wody minerlanej La Roche Posay bo to moj podstawowy kosmetyk na rano, wieczor i w ciagu dnia. Do mojej letniej wody perfumowanej, od kilku lat tej samej Herbata z winnic od Caudalie dobralam krem do ciala o tym samym zapachu wzielam cale 400 ml bo krem do ciala to tez jeden z moich ulubionych specyfikow, ktorym smaruje sie cala i rano i wieczorem wiec sie szybko zuzywa. 

Potrzebowalam tez kremow do twarzy i pani farmaceutka polecila mi te paryska marke TAAJ. szczerze przyznam, ze nie znam. Marka jest francuska ale kosmetyki sa produkowane w Himalajach z tamtejszych roslin. Mysla przewodnia jest indyjska medycyna Ayurveda. Pani zrobila mi test skory i ayuverdyjski test na doshas... wyszlo mi, ze jestem w polowie Pitta a w polowie Vata i moja skora twarzy ma 35 lat!!! ale szyi 40 lat!

Ciekawe skad ta roznica???? bo szyje traktuje jak twarz od lat wiec? 
Dobrala mi wiec serum globalne na: zmarszczki, napiecie skory, plamy i przebarwienia sloneczne i nawilzanie. Do tego krem dzien i noc ten sam oraz zamiast podkladu i pudru, gdyz latem w ogole sie nie maluje tymi kosmetykami krem BB na bazie szafranu. 

Zobacze jak sie beda te kosmetyki sprawdzac. Dokupilam tez dwie butle plynu do plukania ust Listerine, krem do golenia Weleda, szampon migdalowy Klorane i wyszlo 140 euro. 

W prezencie dostalam cala kosmetyczke z mini prouktami TAAJ chyba z 10 sztuk tam tego jest z czego sie ciesze. 
Zakupy kosmetyczne zakonczone...

ps/ O Antosiu myslec nie przestaje... wczoraj rozmawialam z wujem Edkiem z Brandon... i tak fajnie nam sie gadalo. Wspominalismy stare czasy jak to zwykle bywa, gdy sie z 89 letnim wujkiem konwersuje. Smiechu bylo co niemiara. Kocham go! ICH!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz