Bardzo fajnie bylo ale sie skonczylo... dlugiii bo az 4 dniowy weekend w Bretanii, w Pornichet. Pogoda cudna, prawie 30°C. Plazowanie, kapiel nog bo woda jeszcze zimna, dobre jedzonko typu grilowane na "plancha" sardynki hm... nasza ulubiona kawiarnia, rowery, koszykowka i marsze po skalach nadbrzeznych.
Fajny czas.
Teraz ostatni tydzien lekcji w ogolniaku i przedostatni w hotelarskim, ale juz tam prawie nikt nie przychodzi...
i tak o...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz