Wczoraj było dosłownie kilka godzin słońca, no słońca z chmurami oczywiście bo czystego nieba to ja tutaj od miesięcy nie widzę... korzystaliśmy byliśmy nad morzem kilka godzin...
Dzis już a właściwie od wczoraj szaro, buro i jeszcze deszczowo od rana.
Kilka fotek z gotowania i z Saint Lunaire, z pomocy Bretanii.
Co my tu mamy?
Crumble z jablkami, różne gatunki, dużo cynamonu i bardzo chrupiący.
Nadziewane muszle, conchiglione, mielona cielęcina z przyprawami i zapieczone pod parmezanem.
I warzywa duszone jesienne: dynia, seler korzeniowy i zielony, brukiew, bataty... tego powstanie crumble na slono z ziarnami i będzie na 2 może i 3 kolacje.
Miłej niedzieli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz