niedziela, 14 września 2025

Przyjemności...


Nie sama praca człowiek żyje i obawami o los Polski, Europy, rodziny... Gdzieś trzeba znaleźć chwile oddechu od napięć, frustracji i wściekłości czasami tez. 
Mam kilka takich odskoczni w codzienności, które pozwalają na spokój, poczucie wdzięczności czy nawet szczęścia...

Wczoraj był to sobotni rynek - poniżej zdjęcia ze stanowiska sprzedającego ryby i owoce morze, gdzie się zaopatrujemy.... i cotygodniowe kwiaty... moje ulubione! 
Co niedziele rano to joga i kąpiel z maseczka na włosach i na twarzy... Codzienne czytanie książek, zajęcia na Uniwersytecie czy gotowanie, jedna z moich pasji. 

Wczoraj po wizycie na targu poszłam do miasta po raz drugi bo Antonii pilnie potrzebował swetrów. I tak słyszę "czy pani Moniak-Azzopardi". Odwracam głowę a tam dwójka moich byłych uczniów, fajnych chłopaków, którzy mówią mi, ze dostali się na prawo i ze zawsze byłam ich najlepsza nauczycielka. Takie chwile są bezcenne... ze coś dobrego mogłam komuś kiedyś tam dać i ten ktoś to pamięta. 

Dużo przyjemności dziś i na cały kolejny tydzień wam życzę. 







 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz