wtorek, 29 stycznia 2019

Zaangazowalam sie czyli bierzmowanie "po francusku". Francuska codziennosc: czesc 242

Spedzilam wczorajszy wieczor na zebraniu w szkole antkowej. Zebranie dotyczylo bierzmowania, ktore odbedzie sie w marcu 2020 roku, ale przygotowanie do niego wsrod 13-sto latkow rozpoczynaja sie w najblizsza sobote. Na ponad 300 dzieci uczacych sie w 3-cich (Quatrième) klasach gimnazjum w tej szkole 86 wyrazilo chec przystapienia do sakramentu bierzmowania. Jest to szkola katolicka i prywatna, ale wiekszosc uczniow jest niewierzaca i niepraktykujaca.

Zebranie trwalo godzinke, ale bylo niezwykle ciekawe. Ksiadz opiekujacy sie szkola i odprawiajacy tutaj co niedzielne msze swiete mowil przez pol godziny o wyzwaniu jakie stawia bierzmowanie wierzacemu.
Naciskal na ten moment przejscia miedzy wiara dziecka a wiara osoby doroslej, dojrzalej duchowo, ktorej glowna charakterystyka jest budowanie osobistej relacji z Chrystusem. Trudnosc polega na zrozumieniu tego "osobistej", gdyz chrzescijanstwo i katolicyzm w nim ma przede wszystkim wymiar wspolnotowy, i te relacje nalezy w ten wymiar wpisac.
Mowil o tym jak mozemy dzieciom naszym pomoc w tym procesie... mowil tez o wielu wymiarach tego zaangazowania naszych dzieci, ktore w zadnym wypadku nie moze zostac zredukowane do zebran, dyskusji czy mszy a musi wyjsc do INNYCH. Mamy zachecic ich i wlasnym przykladem pokazac co konkretnie moga zrobic dla INNEGO.
Padlo kilka propozycji i pomyslow.

Naczelna katechetka szkolna, mowiaca znakomicie po polsku zreszta, pani Fabiola de Barberac, pokazala nam podrecznik, ktorym beda sie poslugiwac na sobotnich spotkaniach nasi mlodzi aplikanci.
Samo przygotowanie polega na comiesiecznych spotkaniach sobotnich 2,5 godzinnych oraz na dwoch dniach... 5 pazdziernika dzien w Lourdes i na tydzien przed sakramentem dzien skupienia w Saint Symphorien, siedzibie ojcow Marianow.

Koszt calego przygotowania wraz z wyjazdami to 110 euros.

I tak od slowa do slowa doszlo do dyskusji o zaangazowaniu rodzicow. Wzielam wiec na siebie przygotowanie 6-7 osobowej grupy mlodych do bierzmowania i ciesze sie bardzo.

Jak to powiedzialam Antkowi po powrocie do domu to... nie byl zachwycony... bo to jego koledzy wiec... nawet zapytal mnie czy nie moglabym uzywac tylko pierwszej czesci mojego nazwiska???
Zmiekl jak mu powiedziala czyje matki sie zaangazowaly... bo sam nie bedzie w tej sytuacji...

Maz stwierdzil, ze "Genialnie", ze sie zaangazowalam.

Ciesze sie bardzo. W sobote moj pierwszy raz w nowej roli!

a dzisiaj na szym stole:
Sniadanie 6h45: woda z cytryna; musli z kefirem i z jogurtem, z jablkiem i z cynamonem; zielona herbata.
10H kawa z mlekiem i banan
Obiad 12h45: pol grejpfruta na przystawke, omlet z cebula i z papryka, purée ze szinaku, zielonej fasolki i cukini ( wzielam gotowe z mrozonek bo z pracy wrocilam o 12h30), kefir, kawa cortado i kostka gorzkiej czkekolady.


Podwieczorek 16h30: kaki, garsc suszonych owocow i pestek dyni, herbata ziolowa
Kolacja 20H: zupa krem z marchewki z kolendra, resztka zapiekanki ziemniaczanej z wczoraj, salat z winegrettem, kawalek sera Morbier.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz