czwartek, 12 września 2019

Aquabike! Polubilam! Francuska codziennosc: czesc 313


Bylam wczoraj wieczorem w moim klubie sportowym i sprobowalam, po raz pierwszy, treningu na rowerze w wodzie czyli aquabike. 

Kiedys, gdy chodzilam do Spa co sobote a Antek gral w golfa, korzystalam z takiego roweru w basenie, ale sama, bez trenera. 

Wczorajsze zajecia byly jednak zupelnie rozne od moich samodzielnych prob. Jest to dosc intesywny trening kardio. Czlowiek jest spocony bedac w wodzie. Ale czuje sie znakomicie! 
45 minut treningu w tym 5 minut rozgrzewki poza rowerem i 5 minut rozciagania poza rowerem. razem 35 minut na rowerze.
Smiechu bylo co niemiara i odprezenia-maksymalna dawka. 

Po tych wieczornych zajeciach sporotowych zapominam o problemach, gimnazjum i innych klopotach. Czuje sie cudnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz