czwartek, 17 kwietnia 2025

Z cyklu przeczytane... dość dziwna książka... Harari "21 lekcji na XXI wiek"


Dziwna to lektura była... coś z gatunku książek o wszystkim i o niczym tak do końca. Po przeczytaniu całości a to kilkaset stron w sumie niewiele z tej lektury można wynieśc. Dość chaotyczna treść, dość nieproporcjonalna w swej strukturze. 

CZĘŚĆ I. Wyzwanie techniczne

1. Rozczarowanie

2. Praca

3. Wolność

4. Równość


CZĘŚĆ II. Wyzwanie polityczne

5. Społeczność

6. Cywilizacja

7. Nacjonalizm

8. Religia

9. Imigracja


CZĘŚĆ III. Rozpacz i nadzieja

10. Terroryzm

11. Wojna

12. Pokora

13. Bóg

14. Sekularyzm


CZĘŚĆ IV. Prawda

15. Niewiedza

16. Sprawiedliwość

17. Postprawda

18. Science fiction


CZĘŚĆ V. Odporność

19. Edukacja

20. Sens

21. Medytacja
Ma się wrażenie, ze Harari zna się na wszystkim choć nie jest badaczem w ścisłym znaczeniu tego słowa. Skompilował wiedzę wielu, podał wiele swoich refleksji i ta forma jest atrakcyjna. Dlatego książka jak i jego dwie pozostałe są bestsellerami. Przyciągają obszernością refleksji, ładnym językiem, tematami-haslami bardzo medialnie i społecznie modnymi.
Jest jednak w tej książce problem z głębia. Jeśli człowiek nie zagłębi się w materiały źródłowe: książki, artykuły i badania, podane w przypisach, to z tej lektury nie wyniesie praktycznie nic. Taki misz masz. Wizja Harari jest wizja dość nihilistyczna jak dla mnie. Krytykuje on bowiem wszystkie nasze wierzenia i przekonania, krytykuje liberalizm... ale nie podaje w przeciw wadze specjalnie nic pozytywnego. Zaskakująca jest końcówka książki - medytacja i poznanie siebie jako recepta czy odpowiedz na bolączki współczesności. Wiele tez opublikowanych w 2018 nie sprawdziło się jak narazie w 2025 roku... choćby te o konfliktach wojennych i terroryzmie.
Dlatego... lektura pouczająca, warto ja znać ale chyba nie należy zbyt wiele po niej oczekiwać!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz