Znakomita książka! Przeczytałam raz, bardzo powoli, ale zamierzam jeszcze przeczytać kilka razy bo to skarbnica mądrości i analiz ale tez przykładów i wynikające w nich ćwiczeń, które trzeba powtórzyć dziesiątki razy by żyć jako człowiek WOLNY!
Książka podzielona jest na 15 części. Każdą analizuje inny aspekt jak na przykład "Lek i prawda" czy "Wstyd i dziecko". Autorka analizuje skąd i jak, większość z nas jest uwięziona we własnych głowach. Wszystko zaczyna się w dzieciństwie. Gdy jako dziecko doświadczamy zranień a przede wszystkim zawstydzania, krytykowania i wtłaczania w normy. Trwa to przez wiele lat i na tyle dlugo, ze zaczynamy je przyjmować, nasz mózg i umysł zaczyna je przyjmować jako "prawdę" jako coś ewidentnego i coś co "ma po prostu być".
Jesli slyszeliscie, ze:
- zlosc piękności szkodzi a nie masz czym szastać
- ze dzieci i ryby głosu nie maja
- ze chlopaki nie płaczą
- co wolno wojewodzie...
- ze pan cię zabierza, ze Mikołaj nie przyjdzie
- ze pokorne ciele dwie matki ssie
- jeśli mówiono Ci nie płacz albo co taka smutna, albo co taka zadowolona = nie masz prawa czuć tego co czujesz bo ja wiem lepiej co dla Ciebie dobre... To PRZEMOC
i wiele innych... to macie to wgrane jako programy i jesteście więźniami tych przekonań, który wyrządzają cala MASE ZLA w naszym życiu dorosłym.
Tak sporo ludzi jest potworami, złymi ludźmi... czasami nie dlatego, ze chcą być złymi, ale, ze tyle zła doświadczyli jako dzieci i młodzi ludzie to dają to zło dalej jako dorośli bo nie maja nic innego do dania. Dziecko, które odbiera pozytywne komunikaty, które ma poczucie bezpieczeństwa, jest kochane, doświadcza DOBRA nie staje się złym, zazdrosnym, zawistnym człowiekiem-potworem. To dziecko jest dobrym dorosłym bo dostało dobro. Natomiast dziecko, które slyszalo to co wyżej i nie tylko... a z wielkim żalem trzeba stwierdzić, ze WIEKSZOSC dzieci w POLSCE słyszało te złe i żyło w krytyce i normach zła...
Nie chodzi bynajmniej autorce o obwinianie poprzednich pokoleń ani teraźniejszych ale chodzi o SWIADOMOSC, uświadomię sobie, ze to po prostu JEST czy tego chcemy czy nie. I teraz praca nad sobą... by się z tego uwolnić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz