W ubiegłą sobotę, na spotkaniu Polonii, pani doktor Grażyna Cochet przedstawiała nam konstelacji rodzinne i zrobiliśmy tez jedna sesje, w której reprezentowała osobę z problemem rodzinnym w polu kwantowym. A we wtorek skorzystałam u pani doktor z konsultacji z biologii totalnej.
To byly i sa NIESAMOWITE DOSWIADCZENIA...
Doświadczenie sobotnie pokazało mi jak bardzo mogę wyczuć energię drugiej osoby wraz z symptomami fizycznymi, które temu odczuwaniu towarzysza. Doświadczenie z wtorku jest jak dla mnie dopiero początkiem "pracy" w kierunku uwalniania wewnętrznych konfliktów moich własnych ale tez tych rodowych.
I wierzcie mi bądź nie ale jest co uwalniać! Tony konfliktow powodujących choroby i inne negatywne zjawiska w życiu są do uwolnienia.
Moj rod... jak pewnie spora ilość rodów w Polsce, jest naznaczony ogromna ilością cierpienia i traum, które niesiemy z pokolenia na pokolenie. Są w nim zabójstwa, zaginięcia, wypędzenia, obozy, rozłąka wieloletnia, wysiedlenia, śmierci spowodowane chorobami takimi jak tyfus na przykład, czy nowotwory, są poronienia, aborcje, śmierci niemowląt i mogę tak długo wymieniać ale ledwie do 4 pokolenia się cofnęłam... czyli do pradziadków...
Zrozumiałam dlaczego wciąż nie mam domu... dlaczego nigdzie nie czuje się jak w domu... dlaczego choruje na przewlekle i ostre zapalenia zatok od dziesiątek lat i wiele innych rzeczy...
Grażynko bardzo dziękuję i liczę na ciąg dalszy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz