Czyli po wizycie na rynku i przed wyborami. Nie wiem czy u was tez jest sezon na lewkonie, ale u ans na straganach są masy lewkonii i we wszystkich kolorach tęczy - nie miałam czasu zrobić zdjęć więc macie tylko moje czerwone na zdjęciu. Wyglada to tak pięknie!
Pojawiły się już francuskie morele za 9 euro kilogram oraz nektarynki za 6 euro kilogram. Kupiłam pomimo cen bo owoców w maju dość mało. Truskawki są nadal po 14 euro za kilogram co zmroziło mojego męża dziś rano bo oni na Minorce płacili 3,5 za kilogram. Witamy we Francji!
Dobrze, ze warzywa są trochę tańsze ale mięso czy ryby już nie.
Za dwa befsztyki 350 gram zapłaciłam dziś 11 euro, bo po 31 jest kilogram mięsa wołowego u mnie. Łosoś 29 euro za kilogram a morszczuk 25 euro za kilogram. Jest drogo... i nie pisze o jakiś małych butikach czy specjalistycznych sklepach bądź delikatesach pisze o straganach na rynku.
Trochę taniej będzie w supermarketach ale niewiele za to jakoś beznadziejna więc my tam nie kupujemy.
Tak więc gospodarczo dziś! Dobrego wyborczego weekendu!