sobota, 27 lutego 2021

Merostwo

 Merostwo w Pornichet czyli ratusz miejski, w ktorym bralam slub cywilny w 1998 roku. Caly czas taki piekny budynek... Mile wspomnienia....przechodza codziennie jak jestem w Pornichet obok i sobie wspominam.... 


piątek, 26 lutego 2021

Saint-Nazaire

 Popoludnie w Saint Nazaire..

Brzydactwo nie do opisania. Zona portowa ciekawa, historycznie ciekawa ale NIC sie nie zwiedzi bo wszystko zamkniete. Tarasy widokowe okupowane przez lokalna mlodziezy z marginesu jada szczynami i kalem. Okropienstwo.... Brr... Szybki powrot do Pornichet 😀





czwartek, 25 lutego 2021

W parku

 Parc des Dryades w La Baule... Dzis pod chmurami. I plac zabaw, na ktorym maly Antos spedzal cale godziny🌺




wtorek, 23 lutego 2021

La Baule

 Dzis tutaj...



12 km pieszo do La Baule i gofr z solonym karmelem Antka od Manuel ! Blekit i 16 stopni 😀❤️


piątek, 19 lutego 2021

Początek wakacji i... Paczka z KOSMETYKAMI wiosennymi właśnie przyszła!


Byłam niezwykle zadowolona z poprzednich kosmetyków, szwajcarskiej marki Quiriness. teraz czas na wypróbowanie angielskich kosmetyków aptecznych od Skin Chemists. 
Nie sa najtańsze, ale miałam spore zniżki. I tak w zestawie mam serum na bazie jadu pszczelego wraz z kremem nawilżającym na dzień. Krem z witamina C wysoko dawkowana na noc. Krem pod oczy. Nawilżający krem z różą alpejska. Maseczkę do twarzy nawilżająca na bazie probiotyków oraz maskę do włosów. 

Czytam ulotki, oglądam moje cudeńka i cieszę się jak dziecko co dostało nowe zabawki. Mam nadzieje, ze będą się sprawdzać. 


 

WAKACJE!!!!

 W końcu są! Nadeszły! radość rozpiera! 

2 tygodnie laby no prawie 2 tygodnie bo popracować tez trzeba będzie... nieco. Ale mało. 


Czekam na Antka i śmigamy nad ocean!!! 

czwartek, 18 lutego 2021

Po Pierwszej Hipnozie

 Czuje się znakomicie... choć próbowałam przed chwila opisać to słowami, w rozmowie telefonicznej to jednak nie bardzo mi wychodzi. 

Po pierwsze lekarz... jak tylko wyszedł po mnie do poczekalni to pierwsza myśl w mojej głowie "jaki dobry człowiek"! Skąd ta myśl? Pierwszy raz na oczy go widziałam! Nie znam go... 

Spotkanie trwało 1 godzinę i 10 minut. 

I do teraz... to poczucie SWIATLA, JASNOSCI, PROSTOTY... było i jest mi tak dobrze. Trudno to wyrazić. 

Pierwsze kilka minut... tłumaczył mi na czym to polega, hipnoza, do czego prowadzi. Opowiedziałam mu tez problem, z którym przyszłam = bezsenność, problemy z zasypianiem. Skąd, od kiedy, dlaczego. 

Potem pierwsza hipnoza, w fotelu, po prostu... myślałam, ze trwała 4 minuty, trwała 24 minuty... zupełnie inne postrzeganie czasu... pierwszy znak. 

Po drugie rece... dłonie, unosily mi się same w powietrzu, bez bólu, bez udziału mięśni, były lekkie jak puch... w pewnym momencie uniosła mi się tez lewa noga...

Dlaczego? Nie wiem? Zmieniony stan świadomości po prostu. Niby byłam tam, czułam cale moje ciało, słyszałam wszystkie dochodzące dziwieki, postrzegałam każdy ruch lekarza w pomieszczeniu a jednak, gdy powiedział, ze bym wzięła głęboki wdech  wykonała kilka szybkich wydechów musiał to 3 razy powtórzyć bo... nie chciałam opuścić tego stanu, nie chciałam wziąć głębokiego wdechu ani otworzyć oczu. Było mi tak cudnie, dobrze. 


Kolejna hipnoza za 3 tygodnie; teraz obserwacja. Ale czuje się wyśmienicie! 

Czas, którego nie poświęcasz sobie dziś będziesz musiała poświęcić na ... LECZENIE!


Dokładnie tak! Czas, którego nie znajdujesz dziś dla siebie, na sport, na ugotowanie sobie zdrowego jedzenia, na pielęgnację ciała i ducha... 

COZ zapłacisz za to prędzej czy później. Zapłacisz problemami ze zdrowiem, chorobami, przedwczesnym zgonem, złym samopoczuciem, niekorzystnym wyglądem. 
Oczywiście nie jest to tylko 0 do 1... sprawa jest dużo bardziej skomplikowana ale codzienna higiena życia to podstawa. To coś co możesz zrobić. jeśli żal ci dziś pieniędzy na ekologiczna, czysta żywność, na dobre kosmetyki, na relaks, na wyjazd, na ciekawe książki... i wciąż znajduszej jakieś wytłumaczenie i sławetny brak czasu to życie znajdzie czas za ciebie... i niekoniecznie w formie w  jakiej sobie życzysz. 

Nie zapominajcie o tym NIGDY... 
Pozdrawiam czwartkowo przez wizyta u lekarza hipnoterapeuty... ach ciekawa jestem, ciekawa! 




środa, 17 lutego 2021

"Si c'est un homme" Primo Levi...


Lektura straszna, przerażająca ale jakże potrzebna dzisiejszym młodym pokoleniom. Codzienność w obozie Monowitz przynalezacym do kompleksu Auschwitz. 
Geografia oprawców pozwoliła na wyeliminowanie milionów ludzkich istnień. Pozbawiła ich tego co najcenniejsze czyli ich czlowieczenstwa. Primo Levi przywraca go tym wszystkim, których dziś już nie ma, o których zapomniano, którym bycia człowiekiem być odmówiono. 

Dla mnie historia znana, dobrze znana i wciąż powtarzana, dla moich uczniów odkrycie i wstrząs. 
Zadziwia sylwetka autora... jego życie, jego samobójstwo w 1987 roku, jego przywiązanie do Turynu i do chemii... 

 

poniedziałek, 15 lutego 2021

Dziś międzynarodowy dzień dzieci chorych na nowotwory...

 Jadac do pracy słuchałam specjalnej audycji na France culture. Jestem zainteresowana tematem bo jestem członkiem Grup duchowego i modlitewnego wsparcia dla tych dzieci właśnie. Jak tylko będę mogła to znaczy jak będę na emeryturze planuje zaangażować się "fizycznie" w szpitalach w pomoc takim dzieciom i ich rodzinom. 

Co roku, we Francji umiera około 500 dzieci z 2500 zdiagnozowanych z nowotworem złośliwym. Czyli 1 na 440 dzieci jest dotknięte choroba nowotworowa przed 18 rokiem życia. To są wysokie współczynniki i niestety zachorowalność jest duża i wciąż wzrasta. To samo można napisać o nowotworach u osób dorosłych. 

Różnica miedzy Polska a Francja jest taka, ze nie widziałam by rodziny były zmuszana do zbierania pieniędzy na strona typu się pomaga by skorzsystac z najnowszej terapii czy innej formy pomocy. 

Cierpienie pozostaje jednak cierpieniem. 

Z mysla o tych wszystkich dzieciach i ich rodzinach dzisiaj...

sobota, 13 lutego 2021

Milosc do świeżych produktów w tym do cytrusów czyli Lutowo!


Właśnie wróciliśmy z rynku... zmarzliśmy jak sto diabłów! jest -3 ale z wiatrem więc odczuciem zimna dużo większe. Zielone warzywa są sprzedawane z kawałkami lodu... Część handlarzy nie przybyła na rynek a ci, którzy są maja warzywa i owoce poprzykrywane płachtami, kocami, kartonami. Wyglada to dość osobliwie. Tylko sprzedawcy ryb wiecznie w lodzie przebywajacy na zimno się nie skarżą. 

W naszej kuchni piętrzą się cytrusy bo akurat pełnią sezonu na nie ale jest sporo jabłek, gruszek i lokalnych kiwi. 

Dziś poszło 103,55 euros na cotygodniowe zakupy w tym 40 euros na warzywa i owoce, 20 euros na ryby, 13 na mięso, 12 na sery i śmietanę, 6 euros u Włocha a 3,30 na naleśniki bretońskie z maki gryczanej. 
Tak to wyglada mniej więcej co tydzień. Antek zaraz leci na próbę chóru... a ja się poobijam trochę bo mam wszystko zrobione: zakupy, sprzątanie, prasowanie... cieplutko w domu i milutko z jazzem w tle... 

 

piątek, 12 lutego 2021

Prywatne/Państwowe... szkolnictwo we Francji

 Trzeci dzień w tym tygodniu nie mogę pojechać do pracy. Zdecydowałam sama, ze nie jadę w sytuacji BRAKU jakichkolwiek dyrektyw, zarządzeń. 

Mam 64 km do pracy. Mogę jechać samochodem bądź pociągiem. jednakże od wtorku pociągi są albo anulowane albo kumulują spoznienia z powodu opadów śniegu, ślizgawicy i temperatur. A Prefekt regionu w komunikatach odradza przemieszczanie się samochodami i radzi prace zdalna. 

Dodam, ze Transport szkolny jest odwołany. Więc 80-90% efektywu klas nie przyjeżdża do liceum. 

W tej sytuacji uważam, ze dyrekcja szkół powinna podjąć jakieś decyzje. Jednakże dyrekcje szkół publicznych ich nie podejmują. Szkoły są otwarte i każdy robi jak może, jak uważa, nie ma wspólnego komunikatu czy stanowiska w tej kwestii. 

W szkołach prywatnych, i tej do której chodzi Antek... zupełnie inaczej decyzja podjęta, nauczanie zdalne, i zakomunikowana od wtorku. Sytuacja jest jasna i klarowna dla uczniów, rodziców jak i nauczycieli. 

W mojej sytuacji... codziennie nerwy, stres, wpatrywanie się w co zapowiedzą czy da czy nie da się dojechać i zero komunikacji. Ja zdecydowałam nie jechać, robię lekcje na wisio, dyrekcje pisemnie poinformowałam i informuje za każdym razem ale nie ma żadnej pewnosci co do obcięcia mi tych 3 dni z pensji na przykład. 

Związki zawodowe mówią, ze każdy robi jak uważa i ze nie wiadomo. 


Niech ten tydzień i ta pogoda się skończy... 

czwartek, 11 lutego 2021

Zdrowa jestem bo mam super wyniki badań!

 ha, ha... byłam dzisiaj na czczo jak przykazali... zrobiłam wyniki krwi o 8. Właśnie dostałam gotowe wyniki i zdrowa jestem jak rydz! albo dwa rydze. Znakomite wyniki. Z czego bardzo ale to bardzo się cieszę! 

Samej hemoglobiny mam 14,5 na 15,5 górnej granicy... leukocyty tez w super formie, plakietki i hormony tarczycy w idealnej równowadze. Cholesterol idealny... 

Czyli żyć nie umierać! 

Tlusty czwartek


Nasmazone pączusie... wczoraj z Ela... super popołudnie! a dziś i wczoraj już! jaki smaczek! 

 

sobota, 6 lutego 2021

Kolejne Podziękowanie od uczniów!


Rozczulają mnie ci moi uczniowie... oj rozczulają... dziś przyszło... poczta, kolejne podziękowanie... 

Jestem szczęściara! 


 

wtorek, 2 lutego 2021

Z cyklu francuskie absurdy

Z cyklu francuskie absurdy...
Jutro mam 1 lekcje, 50 minut. By dojechać muszę pokonać 128 km... czyli 2godziny 20 minut samochodem albo 3 godziny pociągiem. Za co francuski podatnik oprócz mojej pensji musi mi zapłacić dodatkowo 44,9 euros... O zanieczyszczeniu powietrza nie wspomnę. Logiczne! Nieprawdaz?