środa, 31 marca 2021
Biale jajka... dostałam!
Nasze i wasze TRADYCJE WIELKANOCNE...
Dziś Wielka środa. Msze krzyża odbywają się każdej katedrze. Od jutra, jak dla mnie, rozpoczynają się najpiękniejsze Święta roku czyli Święta Wielkanocne. W różnych krajach, różne tradycje, zwyczaje albo ich brak.
My emigranci... to je zachowuje to je odrzucamy bądź zmieniamy. I tak wracając ze zdobycznymi białymi jajkami (sic!) na pisanki myślałam o tym od czego odejść bym nie mogła. Co jest dla mnie takim z angielskiego "must have".
Po PIERWSZE więc wymiar religijny i duchowy tych SWIAT. jak dla mnie celebracja Triduum paschalnego. W Wielki czwartek liturgia mszy świętej w kościele, w Wielki Piątek liturgia krzyża i droga krzyżowa, w Wielka Sobotę Wigilia paschalna a w Wielkanocna Niedziele msza święta wypełniona Radością!
SWIECONKA przestała mieć dla mnie specjalne znaczenie. Jest bardziej folklorystyczna niż religijna. Zreszta praktykowana tylko u nas. Mogę bez niej żyć we francuskich realiach i nie brakuje mi jej.
I to niedzielne, poranne pozdrowienie "Chrystus Zmartwychwstal, Alleluja" - mówi każdy budzący się czy wchodzący do mojego domu...
PO DRUGIE - PISANKI... co roku, ten sam rytuał... szukanie białych jajek, święcą z naturalnego wosku, moje stare pisaki... rysowanie wzorów, farbowanie... i co roczne wykładanie pisanek mojego dziadka... on mnie nauczył je robić. Ta tradycja jest dla mnie świętością.
Po Trzecie - Palma z naturalnych gałązek, z których część wkładam do naszych samochodów by nas chroniły przez następny rok.
Po czwarte - tradycyjne CIASTA. Baba drożdżowa z 20 żółtek... musi być!!! Mazurki jak ten czekoladowy, ale tez bakaliowy również. Oraz sernik z przepisu dziadka. Nie wyobrażam sobie tych Świat bez swkatecnzych ciast, tradycyjnych, może niezbyt wizualnie atrakcyjnych ale ze smakiem dzieciństwa.
Po Piate - pieczona jagnięcina na niedzielny, wielkanocny obiad. To miedzy innymi tradycja francuska ale uwielbiam ja celebrować... dużo ziół, dużo czosnku, znakomite wina...
Po szoste - sałatka wielkanocna mojej mamy z nowalijek... i z dużą ilością koperku. Bez niej ani rusz.
Po siodme - jajka faszerowane i podsmażone...
Po osme - zurek z kielbaska i z jajkiem - to na wielkanocny obiad gdyż śniadania we Francji się nie celebruje.
Smingus dyngus... nigdy nie miał znaczenia ani w Polsce ani poza jej granicami...
A jak jest u was?
wtorek, 30 marca 2021
Covid'owe OSZCZEDNOSCI?
Jadąc dziś rano do pracy słuchałam jak zawsze radia. Słucham France culture namiętnie i codziennie bo to moja ulubiona stacja radiowa. I tak wczoraj i dzisiaj rano mowa była o Covidowych oszczędnościach?
Zainteresował mnie ten temat bo sama widzę po swoim gospodarstwie domowym, ze Covid oszczędnościom sprzyja. Wszystko zamknięte. Nie wydaje się już na kawiarnie, restauracje, operę czy kino. Ubrań kupuje się duzooo mniej a wakacje i wyjazdy są prawie w zaniku. Więc i na tym się oszczędza.
We Francji rodziny oszczędzają średnio 15% miesięcznych dochodów. I tak autor książki "Nowych spadkobierców" Nicolas Frémeaux podkreślał, ze w przypadku niektórych rodzin Covidow'e oszczędności sięgają 30- 35% miesięcznego dochodu.
W ciagu ubiegłego roku najubożsi Francuzi zaoszczędzili średnio 218 euros za to co najzasobniejsi cale tysiące.
Przynzam szczerze, ze nie liczyłam ile zaoszczędziliśmy my ale z pewnością trochę się tego uzbierało.
Jak wyglada sytuacja w waszych domach i w waszych krajach?
Sok z brzozy!
niedziela, 28 marca 2021
Niedziela Palmowa... pod scisla ochrona wojskowa...
sobota, 27 marca 2021
Tegoroczny mazurek czekoladowy.
WIOSNA!!! Wiosna na talerzach naszych... i Palmy...
czwartek, 25 marca 2021
Jak się nauczyłam auto-hipnotyzować. Po ostatniej HIPNOZIE.
Byłam dzisiaj u mojego doktora na ostatnim i trzecim seansie hipnozy. Szlam radosna, szczeliwa i jeszcze szczęśliwsza wyszłam! Oto jest sekret hipnozy!
Dziś była nauka auto-hipnozy. Jak samemu wprowadzić się w stan zmienionej świadomości? Jak osiągnąć cele, które sobie stawiam? Jak uczynić moje życie ładniejszym, pogodniejszym, mniej problemowym?
Na te wszystkie pytania jest tylko jedna odpowiedz HIPNOZA choć mogą tez być inne... medytacje różnego typu, joga czy głęboka wiara duchowa i związane z nią praktyki - nie mylić z odbębnianiem mszy czy spowiedzi bo to zupełnie nie ta droga.
Stan zmienionej świadomości pozwala nam na konsekwentne zmiany w naszym mózgu. Wszystkie badania IRM pokazują w jak olbrzymi sposób zmienia się nasz mózg podczas hipnozy czy głębokiej medytacji. Otwiera się on na ogrom możliwości, które wydają się nam niedostępne. Mózg wykorzystuje wtedy o wiele więcej swojego potencjału niż, gdy tych ćwiczeń duchowych nie wykonujemy.
I znow pojawia się ta myśl... o ile świat byłby lepszy, o ile życie byłoby piękniejsze gdybyśmy używali ten potencjał, który mamy. Bo on jest w nas, nie poza nami, nie w sferze marzeń tylko w nas. Wszystko jest dostępne. Musiałam się tylko nauczyć tam dotrzeć i będę te naukę kontynuować.
Dziś po wprowadzeniu mnie w stan hipnozy i wykonaniu pewnego ćwiczenia zostałam z tego stanu przez mojego lekarza wyprowadzona. Następnie wyjaśniając mi procedurę pan doktor zaproponował bym sama się wprowadziła w stan hipnozy a on będzie czuwał z boku... miałam się wprowadzić na 5 minut i wyjść. Ale było mi tak dobrze, ze zostałam w tym stanie zmienionej, rozszerzonej świadomości 12 minut i to poczucie światła, jasności, klarowności i szczęścia - tak chyba muszę użyć tego słowa, jest tak ogromne, ze trudne do opisania słowami.
Bilans po 3 seansach... jest wielce pozytywny. Śpię. Jestem mniej nerwowa czasem się sobie dziwie bo się wcale nie denerwuje w sytuacjach, w których wybuchałam kiedyś. Jestem duzooo bardziej świadoma i to w różnych wymiarach. Jestem światłem, jestem szczęściem, jestem radością. I mogę wszystko. Tak dokładnie, mogę wszystko.
Czy macie doświadczenia z hipnoza? Czy macie doświadczenia z medytacjami?
Z mysla o Wielkanocy...
sobota, 20 marca 2021
WIOSNA, wiosna ah to ty!!! Pierwsze lokalne TRUSKAWKI!!!!
piątek, 19 marca 2021
Co z ta PAMIECIA??? U was?
Ale mielismy wczoraj GENIALNY WIECZOR!!! Uczestniczyliśmy w konferencji Sebastiana Martinez, mistrza Francji w zapamiętywaniu oraz vice-mistrza świata w tej dziedzinie! Szczęście!
Komitet rodzicielski szkół katolickich z Rennes, tzw Apel zorganizował te konferencje wirtualnie i zapisaliśmy się i my. Wczoraj czekaliśmy z niecierpliwością na początku o godzinie 20 bo pana Martinez znamy z jego książek jak i z popularnego programu telewizyjnego, w którym raz wystąpił "Sekrety ludzkiego ciała".
wtorek, 16 marca 2021
Kiedys....
Znakomity film krótkometrażowy, wizjonerski bo zrobiony w 2013 albo opowiada o tym co dzisiaj... zachwyca swoją prostota i przekazem. Dla wszystkich uczniów, ich rodziców, nauczycieli.
sobota, 13 marca 2021
Matura Antka, dalsze studia i KOSZTY... system francuski.
piątek, 12 marca 2021
Wspaniały seans HIPNOZY i cierpienie...
Zacznę od wspaniałości... wczorajszych. Byłam wczoraj w dalekiej podróży, podróży w głąb własnej świadomości, w głąb siebie. Cóż to było za doskonale doświadczenie! Sama nie mogę wyjść z podziwu nad cudownoscia bytu mego. Mamy w sobie WSZYSTKO to co jest nam potrzebne. Mamy w sobie niezmierzone i niewyczerpane pokłady tego co dobre, co światłe, co piękne.
Dotarlo do mnie jak mało z nich korzystam, jak wiele mogę a jak mało czynie!
We wczorajszej podorze w inny wymiar świadomości byłam orlem królewskim. Dotarłam do miejsc, których piękno trudno opisać... i jak za pierwszym razem nie chciałam z tego stanu zmienionej świadomości wyjść. Nie mogę się doczekać kolejnego i pewnie ostatniego seansu hipnozy, za 2 tygodnie. Rozumie teraz dlaczego ta technika cieszy się tak ogromnym powodzeniem. Dlaczego w wielu naszych szpitalach do operacji znieczula się pacjentów właśnie hipnoza i żadna chemia nie jest im potrzebna! Jak wiele schorzeń można hipnoza wyleczyć bądź złagodzić. Niezmierzona dziedzina jeszcze ale z potencjałem tak ogromnym...
Ciesze się! Szczęśliwa jestem!!!!
A odczuwaniem cierpienia... dzisiaj akurat... wiąże się ze środowiskiem w pracy. Właściwie od września czy to w poprzednim liceum czy w tym nie jestem usatysfakcjonowana relacjami międzyludzkimi. Z rozrzewnieniem wspominam Bordeaux i tamtejsze relacje w wielu szkołach z kolegami nauczycielami. Tutaj jest inaczej, jak narazie i niestety duzooooo gorzej. Złe się z tym czuje ale pomimo różnych inicjatyw ciężko o polepszenie sytuacji... może, kiedyś? Notabene... Kolumbijka, która woziłam za friko przez pół roku... zapomniała o mnie błyskawicznie... nie jestem już jej kierowca więc po co miałby pytać " co słychać? jak ci idzie"... reszta podobnie choć są tez wyjątki!
Narazie jest zle. W obecnym liceum choć jestem tam od miesiąca ponad... nie mam żadnego kontaktu z nikim. Nikt nie odpowiada na moje maile... choć wysyłam je do ponad 120 nauczycieli placówki. Nie, wczoraj dostałam 1 odpowiedz... hurra!!!! Nikt się nie odzywa... Dziś wchodzę do pokoju nauczycielskiego chwile przed 8... Było 9 osób... i martwa cisza, straszna cisza. Rzuciłam wesołe "Bonjour"... odpowiedzieli półgębkiem... pytam z uśmiechem na twarzy bo to był żart" umarł ktoś?"... i nic cisza... jedna belferka wziela swoją teczkę i rzuciła mi "non"... i poszła sobie... a idź w cholerę głupia babo - pomyślałam... i sama tez sobie poszłam bo jednak z uczniami kontakt znakomity... a reszta hm... muszę jakoś przetrwać.
wtorek, 9 marca 2021
Wiosna... w domu, ogrodzie, na drodze do pracy!
niedziela, 7 marca 2021
Cassata siciliana w nowej szacie.
poniedziałek, 1 marca 2021
Do domu.
Jutro wracamy do domu... Bo pracy jest duzo do konca wakacji. Antek ma sporo i ja tez. Ale 10 dni laby w sloncu to jest to! Baterie naladowane. Kolejny okres: 7 tygodnie
Pracy i 2 tygodnie wakacji znow❤️😍