piątek, 25 kwietnia 2025

Kolejny szok...

Kolejny szok...

Wczoraj, we Francji, w Nantes doszło do kolejnego dramatu w liceum. 15 latek dźgnął nożem 4 innych licealistów. Jedna uczennica zmarła na miejscu.
Dzis rano w pracy dyskusja miedzy kolegami.
Stawiam moje pytania...
Spotykam się z wrogością niektórych i tez z ostracyzmem.

Moje pytania dotyczą nasilenia tego zjawiska przemocy, agresji i przestępstw w społeczeństwie francuskim. Dotyczą tej woli DESTRUKCJI wśród francuskiej młodzieży, mojego niezrozumienia tej sytuacji. Chodzi mi o sytuacje typu: trzeba zrewolucjonowac, zniszczyć, rozwalić, zdegradować, ale tez... nic mnie nie interesuje, lubię tylko spać i jeść... itd

Odpowiedz części moich kolegów: "to wszystko dlatego, ze jest za mało pielęgniarek, psychologów i za mało pieniędzy. Państwo ma dać a ku... nie daje" Po czym słyszę, ze to ja NIC nie rozumiem a oni wszystko pojęli i wszystko zrozumieli.

Wycofuje się bo słyszę, ze nie mamy o czym rozmawiać.
Dorzucam na odchodnym: "gdzie są rodzice, jak wychowują rodzice?"

Wtedy wylewa się na mnie fala bejtu typu "jak ja śmiem wpędzać w poczucie winy rodziców, przecież oni robią co mogą. To państwo jest winne".
Widac znów nic nie zrozumiałam pośród tych "geniuszy" samozwańczych.

Zostaje przy swoim.


https://wyborcza.pl/7,75399,31882458,atak-nozownika-w-szkole-we-francji-jeden-z-licealistow-nie.html

czwartek, 24 kwietnia 2025

Msza za papieża Franciszka

Wczorajsza msza za papieża Franciszka w Rennes...
Cala katedra pełna ludzi. Trochę znajomych tez. Zupełnie inny obraz miasta Rennes niż ten, który mamy z walki miedzy handlarzami narkotyków, strajkami, zniszczeniami czy innymi alertami.
Dla mnie osobiście bardzo ważny moment.



środa, 23 kwietnia 2025

Temat z filozofii u Antka

 Dzis rano... "Tajemnica obrazu"...  I 4 godziny. 

Mysle, ze mu sie spodobal. Fajny temat. 

Nowa ksiazka mojego taty

Przyszla w końcu bo już doczekać się nie mogłam! 2 tygodnie szła... To kolejna monografia. Tym razem Keszycy Leśnej. Będę czytać i opisze. Jest dużo zdjęć mojego brata w niej tez. 
Historia Polski jest niesamowita... ta w wersji mikro-historii. 


 

wtorek, 22 kwietnia 2025

W takim klimacie...


Trudno się wraca do pracy... W ubiegły czwartek, Wielki czwartek około godziny 17:30 była w mieście Rennes, dzielnicy Villejean kolejny atak z użyciem broni w tym borni wojennej typu kałasznikow. Sprawców zatrzymano, 3 z nich może zostać skazanych na dożywocie. 

To już 3 -cia strzelanina w tej dzielnicy od stycznia 2025 roku. Wśród bloków, sklepów, dzieci, normalnych ludzi. 
Przemoc jest dość codzienna w mieście i wiele zabójstw i zranień ma miejsce tutaj, gdzie obecnie mieszkam. 
Obciaza mnie to bardzo psychicznie i emocjonalnie. 

Dzis rozpoczęłam znów prace w liceum. Tam tez problemy bo mieliśmy poważny incydent antysemicki przed wakacjami i interwencje kuratorium. Dziś przemawiał dyrektor liceum do wszystkich uczniów i personelu, na placu przed liceum. Myślę, ze ta interwencja była absolutnie konieczna i niezbędna. 
Mam wątpliwości co do formy bo niestety moi uczniowie wokół mnie nie słuchali tylko kpili, szydzili, wyśmiewali... Człowiek, nauczyciel czuje się przede wszystkim odsłonięty, wystawiony na te agresje uczniowska, z która niewiele można zrobić. O ile w ogóle cokolwiek można zrobić bo to ruch i zachowanie zbiorowe i nie można tak ad hoc zidentyfikować wszystkich sprawców i ich motywów działania. 
Jest to strasznie przygnębiające. Takie kompletnie bezsensowne. 
Administracja tez się nie spieszy. Od 3 tygodni poprosiłam o spotkania w dwóch biurach... żadnej odpowiedzi do tej pory. 
Przygnębiające to tez albo i jeszcze to...

Tymczasem Antek pośrodku konkursów i trzeba być z nim, pozytywnie i wspierać go mając nadzieje, na lepsze jutro, na lepsze dni... dal niego, gdzieś tam. 

Narazie tak...



 

poniedziałek, 21 kwietnia 2025

Odejście papieża Franciszka

https://www.facebook.com/agnieszka.moniakazzopardi/posts/pfbid0beoAWgtX181w7Fa8zX9jnqfzvomskkp99dCKgwaWdpnNUXENbCj9skfoXSD3sxK2l?comment_id=1008170695911963&locale=fr_FR 


Pod tym linkiem archiwalne nagranie z 31 grudnia 2015 roku... spotkanie papieża Franciszka z dziecięcymi chórami w Rzymie, na którym był mój Antek. 

W naszej rodzinie tylko Antoni miał zaszczyt i szczęście spotkania papieża z Argentyny. 

Podziwialiśmy jego sile, taka spokojna sile DOBRA. 

Podziwialiśmy jego decyzje i reformy kościoła mające zbliżać się do większego poszanowania ewangelii i płynącej z niej nauki.

Podziwialiśmy jego zwyczajność... jak poszedł do optyka po okulary... jak błogosławił dzieci i starców, na Korsyce ostatnio w grudniu 108 letnia kobietę, najstarsza mieszkankę wyspy.

Podziwialiśmy jego mądrość, encykliki, homilie...

Wielka postać, wielki autorytet. 

Bardzo żal, ze odszedł ale ta data nie jest przypadkowa jak i ta Jana Pawła II tez nie była. W tym jest głęboki sens i radość w smutku. 


sobota, 19 kwietnia 2025

Wesołych Świat Wielkanocnych!


W tym roku u mnie w domu bardzo skromna Wielkanoc bo rodzina mała... Antoniego nie będzie. Jutro jesteśmy tylko w 5 osób na obiedzie i tyle. Będzie po Świętach. 
Przygotowalam więc dziś kilka potraw ale mniej niż co roku. 

Wstalam o 7 rano i właśnie skończyłam. 
Na początek byłam na rynku po świeże produkty co zajęło mi dobre półtorej godziny a później...
Nasze menu (uszczuplone)
- Żurek na zakwasie z biała kiełbaska pieczona i jajkami
- Salatka mojej mamy wielkanocna
- Jajka faszerowane na ciepło
- wedliny zakupione: kabanosy, szynki, biała kiełbasa
- na danie główne właśnie udusiłam cielęcine z wiosennymi warzywami: marchewka, brukiew, zielony groszek, małe pieczarki czyli navarin de veau. Podam z 
- pieczonymi małymi, młodymi ziemniaczkami z rozmarynem

Na deser sery i sałata
i tylko 2 ciasta
babka podana z kremem śmietanowym i truskawkami bo u nas pełnia sezonu i 
mazurek bakaliowy. 

I to na tyle i oczywiście jajka czekoladowe mam, cały woreczek. 

A na stół kompozycja kwiatowa własnej produkcji, dziś rano zrobiona. 

Wesolych Świat! 




przed pieczeniem


 

piątek, 18 kwietnia 2025

Wielki Piątek


Dla mnie, osoby ostatnio mało praktykującej swą wiarę w instytucji kościoła katolickiego, to wciąż NAJWAZNIEJSZY dzień w roku. 
Jego wymiar jest dla mnie uniwersalny, jego prawda najwieksza prawda jaka znam...

bo to prawda o MILOSCI, o poświęceniu, o sensie cierpienia, o nadziei. 

Wyjatkowy dzień. 

 

czwartek, 17 kwietnia 2025

Konkursy do Grandes écoles - etap pierwszy

Dziś wieczorem, o 18 zakończy się pierwszy, trzydniowy etap dla Antka. Mam nadzieje, ze zadzwoni. 
Tymczasem śledzę z daleka tematy. 
Matematyka 1, 4 godziny to były 72 problemy matematyczne do rozwiązania, z których nie rozumiem nic a nic. Wiadomo, ze w 4 godziny jest to nierozwiązywalne więc zazwyczaj jak się zrobi poprawnie około polowy, czyli 50% zadań to ma się 20 na 20. 

Jest to konkurs więc oceny nie są absolutne a zawsze relatywne. 

Niemiecki i angielski to tłumaczenia w obie strony czyli thème i version z francuskiego oraz teksty do napisania
1. Hat Ihrer Meinung nah das Auto In Deustchland noch Zukunft? 
2. Sollen die Sockeln Netzwerke ihrer Meinung nach messerkontrolliert werden?

i z angielskiego tematy esejów
1. How could British Prime Minister Keir Starmer rebel UK-UE relationship?
2. What would it take to how more women in leadership roles?

Z geopolityki tematy:
1. Słodkowodne zasoby, kwestia zrównoważonego rozwoju i pokoju?
2. Europejska polityka obronna od 1950 roku.

Filozofia i kultura ogólna
1. Co pojawia się na obrazie?
2. Nieludzki

I teraz jeszcze ostatni konkurs z syntezy. Nie ma jeszcze dostępnych tematów. 

 

Z cyklu przeczytane... Dr Agnieszka Kozak "Uwięzieni we własnej głowie". Cudo!

Znakomita książka! Przeczytałam raz, bardzo powoli, ale zamierzam jeszcze przeczytać kilka razy bo to skarbnica mądrości i analiz ale tez przykładów i wynikające w nich ćwiczeń, które trzeba powtórzyć dziesiątki razy by żyć jako człowiek  WOLNY!

Książka podzielona jest na 15 części. Każdą analizuje inny aspekt jak na przykład "Lek i prawda" czy "Wstyd i dziecko". Autorka analizuje skąd i jak, większość z nas jest uwięziona we własnych głowach. Wszystko zaczyna się w dzieciństwie. Gdy jako dziecko doświadczamy zranień a przede wszystkim zawstydzania, krytykowania i wtłaczania w normy. Trwa to przez wiele lat i na tyle dlugo, ze zaczynamy je przyjmować, nasz mózg i umysł zaczyna je przyjmować jako "prawdę" jako coś ewidentnego i coś co "ma po prostu być". 

Jesli slyszeliscie, ze:
- zlosc piękności szkodzi a nie masz czym szastać
- ze dzieci i ryby głosu nie maja
- ze chlopaki nie płaczą
- co wolno wojewodzie...
- ze pan cię zabierza, ze Mikołaj nie przyjdzie
- ze pokorne ciele dwie matki ssie
- jeśli mówiono Ci nie płacz albo co taka smutna, albo co taka zadowolona = nie masz prawa czuć tego co czujesz bo ja wiem lepiej co dla Ciebie dobre... To PRZEMOC
i wiele innych... to macie to wgrane jako programy i jesteście więźniami tych przekonań, który wyrządzają cala MASE ZLA w naszym życiu dorosłym. 

Tak sporo ludzi jest potworami, złymi ludźmi... czasami nie dlatego, ze chcą być złymi, ale, ze tyle zła doświadczyli jako dzieci i młodzi ludzie to dają to zło dalej jako dorośli bo nie maja nic innego do dania. Dziecko, które odbiera pozytywne komunikaty, które ma poczucie bezpieczeństwa, jest kochane, doświadcza DOBRA nie staje się złym, zazdrosnym, zawistnym człowiekiem-potworem. To dziecko jest dobrym dorosłym bo dostało dobro. Natomiast dziecko, które slyszalo to co wyżej i nie tylko...  a z wielkim żalem trzeba stwierdzić, ze WIEKSZOSC dzieci w POLSCE słyszało te złe i żyło w krytyce i normach zła... 
Nie chodzi bynajmniej autorce o obwinianie poprzednich pokoleń ani teraźniejszych ale chodzi o SWIADOMOSC, uświadomię sobie, ze to po prostu JEST czy tego chcemy czy nie. I teraz praca nad sobą... by się z tego uwolnić.  

 

Z cyklu przeczytane... wywiad rzeka z Jolanta Kwaśniewska


Chyba zbyt dużo oczekiwałam kupując te książkę. Owszem jest to portret naszej byłej pierwszej damy ale portret zgodny z tym co nazywamy poprawnością polityczna i cala lista konwenansów. 
Pani Emilia Padol, prowadząca ten wywiad, zadaje grzeczne i wlasciwie mdłe pytania. Nie szuka, nie drąży tylko pozwala sama siebie prowadzić odpowiedziami pani Kwaśniewskiej.
Leadership nalezy do pani prezydentowej. Co samo w sobie nie jest złe. 
Tylko wypowiedzi pani prezydentowej są jakby doklejone do jej publicznego wizerunku co stwarza dość cukierkowa wizje pierwszej damy. Owszem wspomina ona kilka konfliktowych i problematycznych sytuacji ale te przypomnienia są pokryte welonem odpowiednich słów, odpowiednio skontekstualizowane by nie wybrzmiały zbyt emocjonalnie, zbyt ostro, zbyt smutno. 
To stwarza sztuczność, sztuczny wizerunek kobiety XX i XXI wieku, która żyła w reżimie komunistycznym, w czasach zmiany systemowej w Polsce i potem pełniła jedna z najbardziej rozpoznawalnych funkcji w Polsce i która nie ma zbyt wyraznych poglądów co do tych zmian, przeżyć. 

Z drugiej strony podziwiam panią Jolantę Kwaśniewska za wszystko czego dokonała jako kobieta i jako Polka: fundacje, działania, reprezentacja Polski. Podziwiam jej mądrość życiową bo z pewnością mam jej ogrom, jej energię, elegancję. 
Z pewna doza zazdrości patrzę na jej wielka wiarę w siebie, która wyniosła z domu - wnioskuje z tekstu, co w tamtych czasach było dla nas Polek ogromna rzadkością! 

Lektura piekna bo pieknie wydana i bardzo wzbogacona zdjęciami. Ciekawa książka ale pozostawiającą spory niedosyt. 



 

Z cyklu przeczytane... dość dziwna książka... Harari "21 lekcji na XXI wiek"


Dziwna to lektura była... coś z gatunku książek o wszystkim i o niczym tak do końca. Po przeczytaniu całości a to kilkaset stron w sumie niewiele z tej lektury można wynieśc. Dość chaotyczna treść, dość nieproporcjonalna w swej strukturze. 

CZĘŚĆ I. Wyzwanie techniczne

1. Rozczarowanie

2. Praca

3. Wolność

4. Równość


CZĘŚĆ II. Wyzwanie polityczne

5. Społeczność

6. Cywilizacja

7. Nacjonalizm

8. Religia

9. Imigracja


CZĘŚĆ III. Rozpacz i nadzieja

10. Terroryzm

11. Wojna

12. Pokora

13. Bóg

14. Sekularyzm


CZĘŚĆ IV. Prawda

15. Niewiedza

16. Sprawiedliwość

17. Postprawda

18. Science fiction


CZĘŚĆ V. Odporność

19. Edukacja

20. Sens

21. Medytacja
Ma się wrażenie, ze Harari zna się na wszystkim choć nie jest badaczem w ścisłym znaczeniu tego słowa. Skompilował wiedzę wielu, podał wiele swoich refleksji i ta forma jest atrakcyjna. Dlatego książka jak i jego dwie pozostałe są bestsellerami. Przyciągają obszernością refleksji, ładnym językiem, tematami-haslami bardzo medialnie i społecznie modnymi.
Jest jednak w tej książce problem z głębia. Jeśli człowiek nie zagłębi się w materiały źródłowe: książki, artykuły i badania, podane w przypisach, to z tej lektury nie wyniesie praktycznie nic. Taki misz masz. Wizja Harari jest wizja dość nihilistyczna jak dla mnie. Krytykuje on bowiem wszystkie nasze wierzenia i przekonania, krytykuje liberalizm... ale nie podaje w przeciw wadze specjalnie nic pozytywnego. Zaskakująca jest końcówka książki - medytacja i poznanie siebie jako recepta czy odpowiedz na bolączki współczesności. Wiele tez opublikowanych w 2018 nie sprawdziło się jak narazie w 2025 roku... choćby te o konfliktach wojennych i terroryzmie.
Dlatego... lektura pouczająca, warto ja znać ale chyba nie należy zbyt wiele po niej oczekiwać!