wtorek, 15 kwietnia 2025

Nienormalni a może normalni? Rodzice?


Co jest NORMA? To bardzo trudne pytanie gdy o relacje dziecko-rodzice chodzi. Pewnie tyle norm ile rodzin albo jeszcze więcej bo z każdym dzieckiem inna relacje rodzice budują. 
My zbudowaliśmy to... to co mamy. 
I dlatego nie spaliśmy poprzedniej nocy, to znaczy spaliśmy ale mało... bo najpierw myśli wokół Antka krążyły przed dzisiejszym startem w konkursach i zasnąć się nie udawało. Potem chyba zasnęliśmy ale o 4:31 byliśmy na nogach bo czy aby nie zaśpi, wstanie, czy śpi, czy dokumenty wziął, czy nie jest zbyt zdenerwowany. Tysiące pytań w głowach a mało odpowiedzi. 
Może jest to nienormalne a może jest to normalne? 
Nie mnie oceniać. Dla nas, mojego męża i dla mnie to jest właśnie normalne! 

Zreszta ile to razy sam Antek podkreśla, ze nasza relacja jest wyjątkowa i bardzo taka odpowiadającą fuzji, połączeniu elementów. To dlatego zreszta Antek odmówił mi pojechania do nich na grupę wiosenna nauki i gotowania im... bo twierdził, ze on ze mną obok i z ta nasza relacja to dla niego może być emocjonalnie za dużo. Ja to rozumiem i szanuje. Nie ma problemu. 

Wiem tez od Antka i nie od dzis, a od wielu lat, ze wielu jego przyjaciół znając nasz dom cytuje "bardzo mu zazdrości" tej relacji z nami i tego jak nam się układa. To fajni młodzi ludzie ale z innych, bardziej zimnych domów. Było kilka podbramkowych sytuacji w przeszlosci, ze jego przyjaciele nie chcieli od nas wyjeżdżać czy wychodzić... było kilka awantur na tym tle. 

Dla mnie to ogromny komplement, dla innych może przyczyna gniewu czy złości. 

W każdym razie, tak sobie mysle... jak się kocha to się przezywa, to się inwestuje, to się kibicuje nawet kosztem swojego snu czy komfortu. 
To dla mnie oznacza bycie rodzicem, jego rodzicem. 






 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz