Polacy wykrzykną Polka a Francuzi? nawet często nie wiedza, ze była Polka i uważają ja za 100%-towa Francuzkę. Zreszta we wszystkich sondaż na popularność różnych osobistości Maria Sklodowska Curie zajmuje zazwyczaj pierwsze miejsce/a ale nikt tutaj nie pamięta albo mało kto wie, ze była tez Sklodowska!
A tak o tym fakcie pisze jej córka Ewa Curie... fragment, który wzruszył mnie wczoraj do łez! Tak leżałam i płakałam... bo akurat to co opisane rozumiem doskonale!
"Jeden tylko rys tej walki, może najmniej dotkliwy tym razem, lecz najpodlejszy i najbardziej charakterystyczny, powtarza się on bowiem przez cale życie mojej matki. Ilekroc się nadaży okazja by poniżyć te wyjątkowa kobietę, jak w tych ciężkich dniach 1911 roku, aby odmówić jej jakiegoś zaszczytu czy nagrody, na przykład członkostwa w Akademii - wypomina się jej pochodzenie. Mówi się, ze jest Żydówka, Rosjanka, Niemka, Polka - w ogóle "cudzoziemka", która przyjechała do Paryża, aby tu sobie bezprawnie przywłaszczyć wysokie stanowisko. Ale za każdym razem, gdy dzięki niej nowe laury zdobywa Nauka, gdy ja poza granicami Francji czczą, honorują, jak jeszcze nigdy nikogo nie honorowano, staje się ona natychmiast w tych samych dziennikach, w artykułach podpisanych tymi samymi nazwiskami "ambasadorka Francji", "najczystsza przedstawicielka geniuszu francuskiej rasy" i "francuska narodowa chwalą". W tym czasie - tak samo niesprawiedliwie - milczy się o jej polskim pochodzeniu, z którego jest dumna"
strona 368
Wiele słów i wiele uwagi poświęca Ewa Curie nienawiści i zawiści, która Francuzi raczą jej matkę.
Coz mogę wiecej napisać... Nie jestem Maria Curie i nie dokonałam żadnych wielkich odkryć, nie mam dwóch Nobli i setek innych nagród, nie zajmuje się ani fizyka ani chemia... ale JAKZE DOKLADNIE WIEM I ZNAM to co opisuje Ewa Curie. Ponad wiek pozniej... NIC się nie zmieniło.
Maria Curie wychowuje swoje córki - zupełnie "nie po polsku". Nie są one nawet ochrzczone, bo pani Sklodowska przestała wierzyc instytucji kościoła i jego dogmatom i doktrynom. Ale obie mówią po polsku. Obie są wychowywane w OGROMNEJ WIERZE W SIEBE... czego nam Polkom wczoraj i dziś tak bardzo brakuje. Maria SC ma swoje pomysły na edukacje. na przykład co rano dziewczynki ćwiczą w ogrodzie bo maja być silne, wysportowane i zdrowe... A do liceum przez 2 lata nie chodzą bo ich mama woli 1 lekcje dziennie w jakimś laboratorium Sorbony niż system szkol Trzeciej Republiki!
Czytam, czytam i nadal się zachwycam ale tez wzruszam i popłacze sobie tez czasami.
Nieustannie lekturę polecam!