W ubiegły piątek Antek miał wylecieć ze swoim chórem na
tournée po Rosji. Wszystko było zaplanowane od prawie roku : program,
miejsca, koncerty i oczywiście bilety lotnicze, które to zostały zakupione już
w styczniu.
Ale Francja nie byłaby Francją gdybyśmy nie znali tutaj
rozległych i bardzo utrudniających nam życie STRAJKOW !
Pech chciał, że teraz strajkuje właśnie Air France. Państwowe
linie lotnicze mają od lat problem z tzw : tanią konkurencją. Musiałyby iść
na ustępstwa finansowe i w jakiś sposób zredukować swój monopol. Jednakże nikt
nie chce się na to zgodzić. Trwa walka o zachowanie status quo i wszystkich
przywilejów z nim związanych. Walka ta odbywa się częściowo kosztem pasażerów i
to właśnie spotkało nasz kochany chór Les petits chanteurs de Bordeaux.
Napoczątek odwołano przelot : Bordeaux-Paryż. Po
negocjacjach Air France zaproponowała grupie bezpłatny autobus do Paryża oraz
120 euro odszkodowania od pasażera. Autobus jednak na nic by się nie przydał
gdyż w przedzień wyjazdu, w czwartek rano odwołano lot : Paryż – Saint Petersburg…
i się zaczęło… dzwonienie, negocjacje…
W rezultacie przez nasze merostwo prezydent chóru skontaktował się z samym głównym dyrektorem Air France i… lot przywrócono ! uff …
Co się
jednak dzieci namęczyły to ich ! Po czwartkowym wieczornym koncercie na
dziedzińcu merostwa w Bordeaux ,
całonocna jazda autobusem do Paryża, tam 4 godziny czekania na jednym z
najmniej komfortowych lotnisk na świecie! Lot
do Petersburga i znów czekanie 2 godziny na lotnisku bo tamtejsze służby
zgubiły 6 walizek przy rozpakowywaniu, plus korki…
Wczoraj
była Moskwa od 5h45 rano i powrót nocą kuszetkami… Dziś Antek wykończony w
hotelu ale dalej zwiedzają. Trzeba mieć niezłą formę by to tempo wytrzymać.
Wszystkie
codzienne, zdjęcia z ich tournée, koncertów i zwiedzania są zamieszczane na
mojej stronie Facebook oraz na stronie chóru.
Zdjęcia,
które widzicie tutaj to znakomite portrety Antosia zrobione przez mojego
kochanego brata, fotografa, Igora… będę je wywoływać i wieszać na ścianie w
domu.
Jutro
postaram się rozpocząć cykl wpisów o Polskiej Codzienności… z naszego pobytu w
kraju nad Wisłą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz