Stéphane, Paul, Georges czyli Stefan, Pawel i Jerzy... takie imiona nosi moj maz, ktory dzis swietuje swoje urodziny. Troche skromnie bo dopiero wrocilismy ale zrobilam mu jego ulubiony mus czekoladowy z malinami i ze świeczka! Prezent przyszedł na czas rowniez i piekna kartka od moich rodzicow!
Sto lat Stéph!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz