Zamówiłam sobie w niedziele w Empiku i dziś już są! I radość wielka. Co prawda starcza na 4-5 tygodni bo ja czytam średnio jedna powieść czy esej w tygodniu więc szybko ta przyjmnosc mija ale zbyt bardzo ja lubię by z niej rezygnować.
Kilka razy w roku sobie zamawiam coś i czytam. Tutaj tomy dość opasłe są, po 500 stron, więc może starczy na trochę dłużej. A potem znów będą francuskie książki... Ostatnio przeczytałam dwie kolejne dość nowe powieści i mnie zachwyciły więc pewnie o nich napisze na dniach.
Żałuje tylko, ze nie mam z kim o książkach, tutaj gdzie mieszkam porozmawiać i dziś mnie naszło, ze może sama powinnam jakiś salonik literacki w domu zorganizować?
Wokół mnie tylko niektóre osoby, bardzo rzadkie zreszta czytają dużo... większość nauczycieli nie czyta na przykład o czym każdą bibliotekarka, w każdej szkolnej bibliotece mi opowiada, gdzie bym nie pracowała. Teraz mam w pracy młodego nauczyciela francuskiego, który czyta nawet poszlak poezje to mam KOMPANA do rozmów! i cieszę się ogromnie... ale to rodzynek.
Idę czytać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz