środa, 14 stycznia 2015
Popełniłam szaleństwo…
Modowe i zakupowe… ja, która modą się nawet nie interesuję bo mam o niej dość blade pojęcie ; ja, która biegam codziennie w dżinsach, koszuli, conversach i w kurtce ; ja, o której moje własne przyjaciółki Francuzki mówią – « no kup sobie coś wreszcie ! »…
I do tego w takim momencie! Od ubiegłego piątku ledwo dycham na zwolnieniu lekarskim bo mam zaatakowane płuco prawe i ciężki kaliber leków. Z domu mało wychodzę. Dziś jednak byłam na kolejnym badaniu krwi w laboratorium i mąż po mnie przyjechał. I tak wracając przez centrum, na jednym luksusowym sklepie z odzieżą przy Cours Clemenceau wisiały plakaty – likwidacja, 70% upustu… Coś szepnęłam, że kupiłabym sobie coś. A chodził za mną już od miesięcy nowy Duffle-Coat bo mój stary, różowiutki model wylądował na śmietniku. Mąż niespodziewanie zatrzymał się, zaparkował i pyta chcesz to zobaczymy…
I tak oto stałam się posiadaczką płaszczyka od Courrèges… może to nie jest typowy egzemplarz haute-couture ale prawie. Płaszczyk jest do kolan, esprit całkowicie “ couture”, ma pomarańczowy kolor i fioletową jak fuksja podszewkę, blisko ciała, odpowiednio wykończony… na nim, do zdejmowania, kołnierzyk z lisa z brązową wstążką. Uszyty jest z wełny i z angory jest jej aż 40% więc wygląda mięciutko, uroczo… po prostu ślicznie jak dla mnie, choć wiadomo, że o gustach się nie dyskutuje.
W sklepie siedziałam godzinę bo 3 inne płaszcze zachwyciły mnie całkowicie… ale musiałam wybrać jeden co nawet z 70% zniżką byo sporym wydatkiem.
A teraz ? Cóż siedzę i podziwiam choć myślę sobie, że najbardziej zależy mi na zdrowiu i tak wolno do niego wracam, eh…
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Płaszczyk przepiękny!
OdpowiedzUsuńDziękuje Magdo!
Usuńbardzo ładny i oryginalny, na pewno nie pozostaniesz niezauważona:) czasem trzeba zaszaleć! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa to zazwyczaj nosze sie na sportowo bo do pracy itd ale...
UsuńPiękny,oryginalny płaszczyk...po prostu cukiereczek.Pani Agnieszko szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
OdpowiedzUsuńUprzejmie proszę o podpisanie komentarza. Nie chciałabym zamieszczać anonimowych.
UsuńDziękuje za dobre zyczenia, oby sie sprawdziły.
Usuńgust gustesm, ale najwazniejsze zeby pasowal do figury I zebys dobrze sie w nim czula :)
OdpowiedzUsuńUprzejmie proszę o podpisanie komentarza. Nie chciałabym zamieszczać anonimowych.
OdpowiedzUsuń