Taka przypominajka... o naszej Konstytucji z 3 maja 1791 roku, ktorej to egzemplarz w jezyku francuskim posiadam. Choc ciezko myslec, ze te dzisiejsza Konstytucje obecna wladza w Polsce notorycznie lamie. Dzis beda z ekranow krzyczec, ze swietuja Konstytucje tylko jaka? i czy Ci co ja swietuja ja chociaz JEDEN RAZ przeczytali? Wiekszosc pewnie nawet jej nie otworzyla o lekturze nie wspominajac. Dlatego moze, gdy politycy ja lamia to ta swietujaca wiekszosc milczy bo nie rozumie, bo nie czytala, bo nie zna?
czwartek, 3 maja 2018
Przypominajka konstytucyjna
Taka przypominajka... o naszej Konstytucji z 3 maja 1791 roku, ktorej to egzemplarz w jezyku francuskim posiadam. Choc ciezko myslec, ze te dzisiejsza Konstytucje obecna wladza w Polsce notorycznie lamie. Dzis beda z ekranow krzyczec, ze swietuja Konstytucje tylko jaka? i czy Ci co ja swietuja ja chociaz JEDEN RAZ przeczytali? Wiekszosc pewnie nawet jej nie otworzyla o lekturze nie wspominajac. Dlatego moze, gdy politycy ja lamia to ta swietujaca wiekszosc milczy bo nie rozumie, bo nie czytala, bo nie zna?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powinni ją przerabiać na Wosie w szkołach, a nie dokładać godziny religii.
OdpowiedzUsuńZa czasów PRL konstytucję przeglądaliśmy na lekcjach ze starym PZPR-owcem. Była, jaka była, ale potem w ogóle przestała wszystkich interesować. Nic to, ważne że Jezus Chrystus został ukoronowany na króla Polski. Możemy spać spokojnie.
Mój syn wczoraj stwierdził, że on jest szczęśliwym ateistą. Ma 14 lat.
Z pierwszym sie zgadzam. Konstytucja powinny byc czytane I studiowane w szkolach. Co do KRola Polski... Ktory To juz raz ta koronacja? As pytal Go ktos czy chce byc krolem I To Polski. Przeciez wyraznie mowil przed Pilatem " krolestwo moje nie jest z tego swiata" A Polska jest jak najbardziej z tego swiata wiec To sa jakies herezje. Moj syn jest szczesliwym 13 letnie prawie katolikiem, ale nie mamy tutaj krolow I krolowych.
Usuń;) No we Francji to dość drastycznie pozbawili się królów i królowych.
UsuńWidząc, co się dzieje, zwłaszcza w Polsce, mam coraz bardziej niechętny stosunek do Kościoła. Czasem myślę nawet o apostazji, ale nie chce mi się. W Boga jako wyższy byt wierzę, ale instytucja "naziemna" jest baaaaardzo niskich lotów.
Mam bliską koleżankę ze studiów, która jest matką przełożoną klarysek w Szczytnie, jestem pewna, że podziela Twoje opinie.
Inny za to kolega, zatwardziały marksista w czasach liceum, później zwolennik Korwin-Mikke, nawrócił się parę lat temu i ścierpieć go nie mogę. Jak to mówią: nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu!
Podczas rewolucji i owszem, ale ich potomkowie zyja we Francji do dzisiaj i dobrze sie maja. Co do kosciola, jako instytucji... bardzo szanuje i bardzo dobrze sie czuje we francuskim kosciele. Do polskiego niestety wchodze rzadko i zazwyczaj mam negatywne opienie o nim. Zreszta za kilka dni publikuje we Francji artykul na ten temat. Kosciol jako Ecclesia powinien byc UNIWERSALNY... to bylo przeslanie Jezusa, wspolnotowy a nie NARODOWY...
UsuńDoczytałam i niestety z wszystkim muszę się zgodzić . Smutna, nasza rzeczywistość . Pozdrawiam Hannamaria
OdpowiedzUsuńtak bardzo mnie ona zasmuca! Pozdrawiam!
Usuń