czwartek, 5 marca 2020

Z wielka przyjemnością donoszę, ze sie przenosimy do Bretanii! I ze zapisaliśmy Antka do liceum! Francuska codziennosc: czesc 282


Wczoraj dostalam oficjalne wyniki zwiazane z moim udzialem w ruchu nauczycieli na terenie Francji. Udalo mi sie przenieść do Akademii w Rennes. Jak sie okazuje to byl nielada wyczyn. 

Z historii-geografii postulowalo o przeniesienie sie do Bretanii - 997 nauczycieli. Zostalo zaakceptowanych 21... dramat z pewnoscia dla wielu z nich. Mi udalo sie dostać przeniesienie choc to dopiero pierwszy krok calego procesu. 
Ostatni z przyjętych do Akademii w Rennes, nauczyciel mial 632,2 punkty! Masakra bo by miec taka ilosc punktow trzeba spełnić wiele, wiele warunków i czesto tez zaliczyć kilka lat separacji z mezem czy z zona - ta ostatnia sytuacja pozwala na uzyskanie największej ilosci potrzebnych punktow. 
Ja uzyskałam 860 punktow z wyzej wymienionego powodu. 
Setki nauczycieli sa wysyłane co roku na północ kraju i w region paryski bo brakuje im punktow. 
Taka polityka, globalnego maltretowania nauczycieli panuje we Francji. 

Korzystając z wakacji zimowych, odbyliśmy tez dwa spotkania w liceach. Jedno państwowe, rzekomo najlepsze w miescie Rennes gdy o wyniki maturalne chodzi drugie katolickie. 
I okazało sie, ze jednak to katolickie ma Antkowi duzooo wiecej do zaoferowania. Zapisaliśmy wiec go juz ostatecznie do katolickiego liceum Saint Vincent, szkoly z tradycjami jak możecie poznać po datach. 
24 sierpnia Antek bedzie tam zdawal egzaminy z języka angielskiego by dostać sie do sekcji amerykańskiej z amerykańska matura. Jesli mu sie uda to dobrze, jesli nie, pojedzie do sekcji europejskiej z jezykiem angielskim i niemieckim. Zapisaliśmy go takze do klasy z projektem numeryczne-informatycznym, oraz do choru. Bo śpiewać jak sam twierdzi musi. 
Zwiedziliśmy caly obiekt, rozmawialiśmy prawie godzine z dyrektorem placówki, ktory byl zachwycony Antka wynikami w nauce z lat gimnazjum - trzeba bylo dostarczyć wszystkie oceny i opinie nauczycieli oraz inne dokumenty. 

Teraz zacznie sie cienki czas... 4 miesiace przygotowania do przeprowadzki z cala gama kłopotów. I to wszystko nie wiedzac, gdzie ja bede pracowac... Bretania jest duza, liczy 4 departamenty... nie wiem jak daleko bede od Rennes a moge byc i z 250 kilometrów. 
Cdn. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz