sobota, 12 listopada 2016

Ameryko, Ameryko – dlaczego nie dajesz mi spać ?





Ameryka


 


Trudno mi przejść do porządku dziennego nad ostatnimi amerykańskimi wyborami. Chyba za bardzo lubię ten kraj. Byłam w nim przecież kilkakrotnie i wciąż z wielką sympatią tam wracam. I postać Donalda jakoś mnie nie inspiruje. I z tego co donoszą wiadomości nie tylko mnie.


 


Demokracja jest jednka demokracją.


Wokół mnie jednak wciąż amerykańskie tematy. Nie wiem czy to tak bezwiednie czy celowo je wybieram ? Freud miałby pewnie coś tutaj do powiedzenia.


 


W ubiegłym tygodniu byłam w naszej licealnej bibliotece bo już się z bibliotekarzami zaprzyjaźniłam. Weszłam między regały i… wyciągnęiam, od razu, za pierwszym zamachem, bez szukania powieść « Amercia Amercia » Ethan’a Canin.


Cóż za zbieg okoliczności pomyślałam… Za New Yorkerem : « To wspaniała epopeja o podziałach społecznych, polityce, seksie i śmierci”.


 


A w lekturze?


To historia Corey’a z robotniczej rodziny stanu New York, rozgrywająca się od początku lat 1970. Corey dzięki bogatej rodzinie Metarey może oddalić się od swojego skromnego pochodzenia, póść na prestiżowe studia, i w końcu być ko-organizatorem kampanii prezydenckiej. To historia “amerykańskiego marzenia” od podszewki z jego szlachetnością i perwersją.  Czytam a raczej pożeram tę prozę byłego lekarza, który tak pokochał pisanie, że rzucił swoją doktorską praktykę.


Polecam!


 


Wczoraj wieczorem z koleji… sięgneliśmy po film “Selma”, którego nie zdążyliśmy zobaczyć w kinie, kilka miesięcy temu. Wzięłam go z naszej historycznej  biblioteki w liceum, na weekend do domu. i … oj wzruszyliśmy się wczoraj do łez Stéph i ja. Znów Ameryka, Ameryka rasistowska, ta którą Trump, jak zapowiedział, będzie próbował wskrzesić za pomocą murów i wydaleń a może też za pomocą zabójstw jak w 1965 w Selma? Któż to dzisiaj wie? Nikt.


Postać Luther Kinga znakomicie zagrana, jego wartości przekazane w sposób jasny i czytelny, wzruszający czasem. Znakomity film.


 


A na okrasę, w moim domu rozbrzmiewają amerykańskie kawałki jak “Strangers in the night” Sinatry… gram je na pianinie i czasem śpiewam… bo lubię!


Pozdrawiam was week-endowo.


 


Ps: A Antek jest z chórem w Narbonie. Zdjęcia codzienne na mojej stronie Facebook. Nawet lokalna gazeta ich uwieczniła.

2 komentarze:

  1. Dziękuję za polecenie książki i filmu - chętnie obejrzę! Znasz może serial "House of Cards"? Świetnie pozbawia złudzeń co do polityki i polityków, czekam niecierpliwie na kolejny sezon!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam! ale chetnie poznam! Poszukam, gdzie moge go znalezc. dziekuje za polecenie.

    OdpowiedzUsuń