W koncu! cos radosnego, cos dającego nadzieje, cos co czlowiek robi i co jak widac ma SENS!
Dzis dostaliśmy, droga pocztowa, list i zdjecia naszej chrześniaczki Sufiyi!
Jak sie okazuje, tak na marginesie poczta dziala 3 dni w tygodniu od 10 do 12 godziny... nie bede tego komentować.
Sufina skończyła w marcu 10 lat. List byl napisany 11 marca a dotarł dzisiaj czyli 20 kwietnia.
Usciskalabym ja, wycałowała. Jak widac rośnie jak na drożdżach, jak to sie po polsku mowi!
Jak juz wielokrotnie pisalam, Sufyia mieszka w regionie Rajdhani, gdzie 81% dziewcząt jest dyskryminowanych. Dziewczynki nie sa szczepione, nie chodza do szkol a wiele z nich jest zmuszanych do wczesnych malzenstw. Co miesięczne przekazywanie pewnej kwoty pieniedzy pozwala jej i jej podobnym na edukacje, dostęp do wody pitnej, na leczenie, szczepienia... na to co dla nas jest zwykłym życiem.
Jak przychodzi wiadomosc od Sufiya i jej rodziny to cieszymy sie jak dzieci. Dzis bedziemy, popołudniu odpisywać na jej list, musze wydrukować kilka nowych zdjec by jej wysłać.
Piekna jest nasza Sufiya!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz