wtorek, 25 sierpnia 2020

Antek po egzaminie i przyjaciel w domu...


Z cyklu mam 2 TYCZKI w domu... dwoch 15-sto latków, ktorzy szaleja! szczęśliwi, ze udalo im sie spotkac. Arthur przyjechał wczoraj, dwoma pociągami z Bordeaux, z przesiadka w Paryżu. A Antek mial wczoraj egzamin do klasy międzynarodowej z amerykańska matura. Siedział cale rano 5 godzin w masce na egzaminie pisemnym i ustnym... Podobno dobrze poszło choc moj syn nie ma odpowiedniego profilu do tego typu klasy. Czekamy na wyniki. Test pisemny byl na poziomie C1 i dotyczyl niemieckiego filmu "Fala". test ustny to 30 minut domowy z profesorem z tej sekcji. Wyniki za kilka dni. 

Po Arthur'a na dworzec wyszłam wiec ja. I sie zdziwiłam bo chłopak ma 175 cm wzrostu! Moj ma 170 juz tez... choc ma duzo niższych rodzicow. 
Antek spiewał z Arthurem w chorze przez 6 lat, razem jeździli po swiecie na tournée, chodzili do tej samej szkoly w Bordeaux i ja reprezentowali w rozgrywkach badmintona i ping ponga. Zreszta sa do siebie nawet fizycznie podobni! 
Mamy wesolo w domu bo Arthur bedzie caly tydzien, do piątku.  

Tylko jest jeden minus... ILE ONI JEDZA! ha, ha... 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz