Zainspirowana
podanym na znajomym blogu linkiem, poszłam wykonać test: “ W jakim kraju
powinieneś mieszkać?”.
Kilknęłam,
test wykonałam aczkolwiek niektóre pytania wydawały mi się dziwne, mało
precyzyjne, tak tendencyjne, że wiadomo było w stronę jakich odpowiedzi
prowadzą. Jakież było moje zdziwienie, gdy okzało się, że powinnam mieszkać w
Egipcie???
Więc
dlaczego Egipt? Czyżbym miała awanturniczą duszę? A może to ze względu na moje
historyczne pasje?
Test nie
test do Egiptu przeprowadzać się nie zamierzam… ale wróciłam bym z chęcią znów
do Nowego Yorku, do jego najpiękniejszych dzielnic, do tej pulsującej energii
światowej metropolii, w której wszystko wydaje się być możliwe…
Radosne
wspomnienie wakacji…
Zdecydowanie... cenie sobie WOLNOSC!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz