czwartek, 16 kwietnia 2015

Piekny sukces!

Nie pisałam przez ostatnie dni bo sporo się działo a czasu nie było. Dziś rano uczyniłam kolejny, milowy krok w mojej nauczycielskiej karierze i … tak mi dobrze z tym. Mam spore i całkiem niezłe perspektywy na najbliższe lata. Dzisiejsza wizyta przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Jestem zmęczona ale też usatysfakcjonowana i zadowolona.



Zbieram teraz kwiaty i gratulacje. Od soboty będę odpoczywać kilka dni, jak co roku w Hiszpani, w naszym ośrodku.



W drugim tygodniu wakacji pewnie trochę popracuję ale teraz do końca roku szkolnego ma tzw : luz. Będzie się robić samo. Koniec stresu, starań i wyzwań, gdy o tę dziedzinę chodzi spocznę chwilę na laurach i nabiorę sił na dalszą drogę. I oczywiście poczekam też na większe pieniądze a te przyjdą już we wrześniu.



Mąż mi pęka z dumy, synek też… i dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz