Malutkie
dziecko tylko chce! Chce i głośno krzyczy obwieszczając światu o tym, że chce, i
koniec bez żadnej świadomości kosztów, bez najmniejszego zwracania uwagi na
tych co wokół i na to co wokół.
I tak jak
myślę o antkowym dzieciństwie to nie przypominam sobie konkretnego momentu, w
którym Antke zdał by sobie nagle sprawę z kosztów. Ten proces z pewnością
przebiegał powoli i na codzień nie udawało nam się go zauważyć.
Antek jest
dzieckiem, które mało chce. Nigdy o nic nie prosi, nie mówi, że chciałby taką
grę albo taką zabawkę albo czekoladę czy batona. Nigdy o nic nie prosił,
niczego nie wymuszał. Brał to co mu dawaliśmy i zaspokojony nie domagał się
więcej.
Zmieniło
się to jakiś rok czy półtora roku temu gdy miał koło 9 lat. Uprawianie sportów spowodowało najpierw, że
chciał… a to taką rakietę, a to takie buty do treningów. Nic poza tym. Na Boże
Narodzenie też che taki czy taki prezent ale daleko jesteśmy od
zaprzyjaźnionych dzieci, które chcą całe listy prezentów! Antek zadowala się
jednym, dwoma… I nie prosi o więcej.
Nie dostaje
od nas regularnego kieszonkowego… no chyba, że zgubi mleczny ząb to myszka
przynosi mu kilka euro. Od dziadków dostaje czasem 20 euro i trzyma je w swoim
protfelu. Tym sposobem ma już dobrze ponad 300 euro ale nic z tym nie robi,
niczego nie kupuje, nie wydaje tych pieniędzy.
Ostatni
wyjazd do Rzymu jeszcze raz utwierdził nas w przekonaniu, że nasz syn ma dość
dziwne podejście do finansów. Daliśmy mu na wyjazd po 10 euro, na każdy dzień.
Okazało się przy wyjeździe, że Antek był jednym z dzieci, które miały najwięcej
kieszonkowego. Ale jak nasz syn wczoraj wrócił do domu to przywiózł z powrotem
ponad połowe zabranej sumy !
Kupił nam podarki w Rzymie: jeden dla całej rodziny, plus trzy dla trzech jej
członków i jeszcze mu tyle pieniędzy zostało…
Latem, gdy
wrócił z tournée po Alzacji było podobnie. Najbardziej jednak zadziwia nas, gdy
o pieniądzach Antek opowiada… zazwyczaj ratuje kolegów w potrzebie ( pożycza
bądź kupuje im różne przedmioty); negocjuje ceny w butikach; rezygnuje z zakupy
jak czuje, że ktoś chce go oszukać; starannie wybiera co chce kupić i w jakim
celu.
I tak sobie
myślę, że nasz syn i chyba ogólnie nasze dzieci przejmują od nas ekonomiczne
wzorce zachowań. Ja sama jestem dość oszczędna, nigdy nie wzięiam żadnego
kredytu i nie zamierzam, długów nie posiadam, ale czasem lubię powydawać. Mój
mąż, pod tym względem jest czasem wręcz skąpy! Może nie do tego stopnia jak
jego rodzice ale… wydaje dużo mniej ode mnie.
Ciekawa
jestem dlaczego Antek tak a nie inaczej się zachowuje? Czy tylko my jesteśmy
tym modelem czy jego charakter ma tutaj też coś do powiedzenia?
Jak jest u
was?
A czy Antek ma swoje potrzeby które komunikuje? Jesli czytasz Juula to wiesz ze dziecko ma prawo do swojej odrębności, jak ważna jest równowaga. Ja bym spokojnie nie przeszła nad tym ze dziecko na wyjeździe coś kupuje innym. Niekoniecznie musi to wynikać z dobrego serca. Może bo być tez chęć zabiegania o uwagę kolegów. Pisałaś zresztą ze te relacje syna z kolegami nie zawsze są w równowadze
OdpowiedzUsuńAna
Oczywiscie, ze tak... Glodny, zmeczony, chce treningi, niej chce, chce spiewac, grac, nie chce, chce isc, zobaczyc, Wyjechac... A kupuje, czasami Cos in ym Bo go o to prosza choc zdarza mu sie kupic cukierki bez prosb by sie po prostu podzielic. Inne jego koledzy Tez tak robia. A ze relacji z kolegami przechodza od stanu wielki ej przyjazni do klotni w ciagu kilku dni to z tego widze wokol i jeszcze wyraznij jako nauczyciel to jest najnormalniejsze na swiecie w ich wieku. To jest normalne Wsrod nas doroslych, w malzenstwach Tez a Co dopiero Wsrod niedojrzalych emocjonalnie kilkulatow?
UsuńA czy może wyrazić sprzeciw i wy to przyjmujecie bez nacisków, dyskusji? Ma prawo do swojego odmiennego zdania? Z dobrodziejstwem konsekwencji
OdpowiedzUsuńAna
Moj młodszy syn Michał zawsze miał i ma coś w portfelu w domu nazywamy go Bankowiec, starszy jest bardziej wydający - zreszta już nie bardzo jest dzieckiem bo w kwietniu kończy 19 lat - obecnie bardzo zajęty rozwija swoją własna firmę reklamowo marketingowa - online - zawsze był dzieckiem niezwykle aktywnymi kreatywnym - to dla niego idealny obszar zawodowy .. Cdn
OdpowiedzUsuń