niedziela, 21 lipca 2019

POLSKA 2019. WIELICZKA


Z cudowna osoba czyli z Kinga! Wielka radosc z tego spotkania i duzooo wieksza niz ze zwiedzania kopalni!

Tez bylam tutaj po raz  kolejny i tez wiele sie zmienilo! Niestety na gorsze. 
Nie chce napisac, zeby kopalni nie odwiedzac, wrecz przeciwnie! Kopalnia jest piekna sama w sobie, jest zaklasyfikowana przez UNESCO i jest miejscem na miare swiatowa - ach te miary o ktorych pisal Gmbrowicz, a ktorego juz dzisiaj cytowalam. 

Natomiast to co zrobiono ze zwiedzania kopalni wola o pomste do nieba. Po pierwsze tlok, niemilosierny tlok juz na schodach w dol... grupa za grupa i za grupa... Dobrze, ze chca zwiedzac bo za 120 zlotych ( kupione z poltora miesiecznym wyprzedzeniem na stronie internetowej)  za 2 osoby to wydatek w budzecie. 
Problem w tym, ze bez przewodnika zwiedzac nie wolno a przewodniczka nasza akurat glownie skupiala sie na krasnoludkach z soli niz na tym co jest tam na swiatowa miare. W kaplicy Swietej Kingi spedzilismy cale 3 minuty... natomiast w nastepnej grocie, gdzie zainstalowano budke z frytkami, chipsami oraz napojami wraz z butikami z "pamiatkami" mielismy 15 sto minutowa przerwe!!!!sic!!!

Mysle, ze komus cos sie pomylilo, ale oczywiscie napisze w tej sprawie. Po przerwie na napitek - a swoja droga nie rozumiem, ze bez jedzenia czy picia ktos 3 godzin wytrzymac nie moze??? - no chyba, ze ciezko chory... kolejna grota i zaraz za nia... uwaga, uwaga restauracja podziemna... tutaj sa golabeczki i bigosik oraz udeczka z kurczaczka... 
a po drodze mozna sobie krasnale z soli za 10 zlotych dodatkowych sfotografowac...

Zniesmaczona wyszlam i to na ostro! 
Ale dobrze, ze Antek kopalnie widzial... wiedze uzupelnilam mu sama bo od pani przewodniczki NIC sie nie dowiedzialam... poza tym, ze z epoki kopalnia jest... nie to tez juz wiedzialam!

Po kopalni czekalo nas cudowne spotkanie, rozmowy i refleksje... i desery na 3 osoby w 1 porcji! 

Informacje praktyczne
1. Z Krakowa - z powodu remontu kolejki na dzien dzisiejszy, najlepiej dojechac autobusem 304, przystanek przy dworcu Zachod zaraz po drugiej stronie ulicy! Uwaga - przeboje mielismy... bilety za 4,6 zl od osoby, strefy 1 i 2 nalezy kupic w automacie wczesniej... mozna tez w automacie w autobusie ale trzeba miec co do grosza odliczone pieniadze bo inaczej automat nie polknie... aha i czasem jak sie je ma to tez nie polknie monety wiec lepiej miec zapas... u kierowcy kupic nie mozna!
2. Toalety sa bezplatne! - to plus!
3. Przy kopalni sa kioski z pamiatkami i budki z jedzeniem... ale... lepiej pojsc 100 metrow dalej na Rynek Wieliczki... tam sa fajnie 3 czy 4 knajpki... my bylismy w Crêperie... ceny dosc niskie, smacznie i milo!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz