piątek, 14 lutego 2020

Moich Walentych dwoch... plus walentynkowe ciastka!



 Nie świętujemy specjalnie, związku z tym świętem nie czujemy. Ot, male co nieco na walentynkowy podwieczorek za chwile... jak Antek wróci ze szkoly. Dzien, ktory pozwala docenić to co sie ma i tych, ktorych sie kocha, bez zadęcia, bez perfekcji, bez idealizmow. 
A ciasteczka sa iście walentynkowe: podwójne serce czekoladowo-truskawkowe z pistacjowym biszkoptem i z musem cytrynowym oraz serce malinowe - dla Antka z biszkoptem orzechowym i musem pistacjowym. Z cukierni Opéra za jedyne 4,9 euros sztuka. Francuskie ciastkarstwo sie ceni.  
Pozdrawiam piątkowe-walentynkow znad stosu prac do poprawienia, czyli jak zwykle!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz