1. Dlaczego tylu więźniów po odzyskaniu wolności te wolność odrzuca? ( p. 275)
- to jest to zjawisko, które Martin Seligman nazywa "nabyta niemożnością" czyli "impuissance acquise". To są sytuacje, w których wierzymy, ze nic i nikt nie może ulżyć naszemu cierpieniu, ze nic nie możemy tez sami zmienić. Przestajemy więc działać by się bronić... nie umiemy nic zrobić z nasza wolnością.
Cierpienie jest jednak uniwersalne tylko nasze reakcje na cierpienie są... różne... by reagować i zmieniać się pozytywnie musimy zmienić nasze emocje, by zmienić nasze emocje musimy zmienić nasze myśli.
Zmiana myslenia jest więc podstawa (p. 278)
2. Moja metoda to C.H.O.I.C.E. czyli wybór ale wybór: współczucia/compassion; humoru, optymizmu, intuicji, ciekawości i wyrażenia siebie ( p. 279)
3. Jest dużo bardziej wygodnym i łatwym zwalenie winy na kogoś za swoje nieszczęścia czy złe samopoczucie. To pozycja ofiary. Dlatego większość ludzi na tej planecie woli dyktatury, dobre dyktator to taki, na którego zawsze będzie można zwalic winę za niepowodzenia. Ta postawa ofiary sprawia, ze jesteśmy skoncentrowani na tym co poza nami, gdy tymczasem pozytywna zmiana może przyjść tylko ze środka, z nas. ( p 328)
4. Jestem odpowiedzialna sama za swoje emocje. Nie da się uniknąć bólu unikając emocji, trzeba je przeżyć, zauważyć, zaakceptować, zweryfikować i trwać. Te wszystkie etapy, jeden po drugim ( p 378). Jeśli pojawia się jakaś emocja, taka ostra, która nas przewraca na łopatki to pierwsze co musimy zrobić to ja zauważyć, nazwać i odczuć w całej pełni. To jest wściekłość, to jest smutek, to jest zazdrość, to jest radość, to jest strach... Następnie zaakceptować, tak to jest moja emocja, moje emocje... i zweryfikować: jak się czuje? czy jest mi gorąco? czy moje serce wali? jak oddycham? ... Emocji nie traktujemy LEKAMI ani ucieczka, ani alkoholem, papierosem, tabliczka czekolady czy narkotykami... je znosimy tylko bo wiemy, ze mina, są krótkotrwałe.
5. Jak wyglądają nasze relacje?
W wielu przypadkach działania i słowa INNYCH nas ranią, pogłębiają nasze złe samopoczucie, sprzyjają nieszczęściu. Nie należy ich akceptować. Ale dopóki będziemy uważali, ze INNI są za to odpowiedzialni pozostajemy ich niewolnikami, ich ofiarami, ich marionetkami. Nie możesz powiedzieć " Nie mogę byc szczęśliwa dopóki X pije alkohol"... czyli twoje szczęście zależy od zachowania i butelki kogoś innego... ( p 384).
Jesteśmy nieszczęśliwi bo:
- bierzemy zbyt wiele odpowiedzialnosci na siebie za coś co nas nie dotyczy
- bierzemy zbyt mało odpowiedzialnosci na siebie
Stajemy się albo agresywni albo pasywni albo pasywno-agresywni
Jeśli oskarżasz drugiego o swoje nieszczęście to zwalniasz się z odpowiedzialności za swoje szczęście!
6. Odpowiedz więc na pytania:
- Co chce? - chce nie dla kogoś innego by X przestał pić alkohol ale dla siebie, i tylko dla siebie.
- Kim jest ten, który chce? - czy to ja czy raczej presja społeczna, mój tata czy moja mama?
- Co zrobię? - wyjść poza utarty schemat
- Kiedy? - teraz!
7. Motywacja fundamentalna każdej egzystencji ludzkiej jest poszukiwanie jej sensu. Ten jest specyficzny i inny dla każdego z nas... znalezienie go, zrealizowanie oznacza spełnione życie. ( p. 396)
9. Czas nie leczy. Nigdy nie leczył. Leczy tylko nasze działanie, to co zrobimy z tym co nas spotkało czy spotyka. Wyzdrowienie jest możliwe, gdy przyjmiemy nasza odpowiedzialność, gdy wybierzemy ryzyko, gdy odpuścimy przeszłość i rany. ( p 416)
10. Tak bardzo chcemy poznać prawdę. Chcemy policzyć jak księgowi nasze błędy i porażki, chcemy mieć uczciwy raport z naszego życia. Chcemy powody, wytłumaczenia. Ale pytanie "dlaczego" niczego nie wnosi... tylko ustawia nas w przeszłości w towarzystwie naszej winy i naszych żali. ( p 418)
WOLNOSC to zaakceptowanie tego co jest i działanie na dziś i na jutro.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz