czwartek, 27 stycznia 2022

"Moje pierwsze samobójstwo" J. Pilch z cyklu przeczytane i o JEZYKU słów kilka...

Książka wypożyczona z lokalnej biblioteki Polonii zawiera 10 krótkich opowieści... To jedna z pierwszych książek Pilcha. I muszę przyznać, ze jego świat, jego język, narracja a przede wszystkim specyficzny humor przemawiają do mnie dość wyraźnie i mocno! 
Postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości w krzywym zwierciadle, w dość nietypowy sposób nurtuje moja ciekawość, zachęca do dalszej lektury i BAWI! I to jak bawi. 

Tytulowa opowieść jest na tyle komiczna, ze próba samobójcza 9-cio latka traci cały swój tragiczny wymiar. Otóż, narrator, mały chłopiec próbuje się zabić. Wie jak to zrobić, wie kiedy, wszystko sobie dobrze przemyślał ale jedna rzecz go w całym tym procesie niepokoi...
I jest to...
Dźwięk przesuwanych żabek do zasłon! Dźwięk ten może obudzić jego matkę, która lekko sypia i pozbawić młodego kandydata do zgonu mozliwosci odejścia z tego padołu. 
Wyobraznia autora mnie osobiście zachwyca. Nie tylko zreszta w tej opowieści! 
"Sobowtór ziecia Tołstoja" jest równie niesamowity... w którym czekanie zastępuje wszystko nawet profesjonalizm majstra od wieszania półek. 
Świetna lektura!

A dlaczego JEZYK? 
Bo język Pilcha jest znakomity a wczoraj oglądałam program w TV również o języku, tym razem francuskim i tak się zbiegły obie refleksje w mojej głowie. Nie wspominając o takie poprawiania dziś rano 33 wypracowań moich uczniów, których język w 95% przypadków pozostawię bardzooo wiele do życzenia. Jest to ich język ojczysty ale niestety często nie wiadomo co tak naprawdę chcą powiedzieć i przekazać. To ja stawiam kropki, domyślam się sensów, wyciągam wnioski... choć francuski to mój 3-ci język! 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz