W tym roku, nasz wspólny, rodzinny wyjazd na wakacje został lekko opóźniony a związane jest to z pobytem Antka w Stanach Zjednoczonych. Jednakże mamy nadzieje, ze mój syn wróci na francuska ziemie już w czwartek i w sobotę powinnismy, jak wszystko dobrze pójdzie, wyruszyć!
W tym roku, wyjątkowo, mój mąż ma 4 tygodnie letnich wakacji więc wyjeżdżamy na cale 4 tygodnie. Plany zmieniały się ostatnio dość często, ale w końcu, koniec końców ustaliliśmy, ze:
Będziemy kilka dni w Polsce... a następnie wyruszymy do trzech krajów nadbałtyckich czyli na Litwę, Łotwę i do Estonii.
Od bardzo dawna chcieliśmy i Antoni chciał tam pojechać a ze, jak twierdzi mój mąż, nie wiadomo jak długo te kraje będą jeszcze istnieć jako niezależne od Rosji państwa to... może to jest ten moment?
Zorganizowaliśmy cala podróż, zrobiliśmy rezerwacje i teraz czytamy przewodniki, oglądamy filmy dokumentalne i się cieszymy!
Mamy nadzieje zobaczyć wiele pasjonujących miejsc i poznać historie tych państw jak i zahaczyć o Helsinki.
Moje dwie babcie pochodzą z Wilna więc mam tez tam korzenie... Stad zdjęcie babci Tereni w tym wpisie.
Będzie pewnie, jak co roku, intensywnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz