Mamy I my! 5 dniowy weekend. Antoś przyjechał do domu, do pracy.... Otworzył wczoraj walizkę a tam same książki... i jedna, biedna, szara bluza. Ani majtek, ani skarpetek... Szczoteczka do zębów w kieszeni kurtki. Uśmiałam się nieźle.
Pozostałe rzeczy znalazłam w wypchanym worku z napisem - brudne rzeczy!
Tam tez znalazłam bluzę, polo z imieniem Antek wyszyte na kołnierzu! To z jego szkoły!
Cieszymy się choć Antek już od rana dziś pracuje.
I w koncu POGODA jest fajna i niebieskie niebo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz