środa, 10 kwietnia 2013

Straszna choroba-obojetnosc.

Od kilku dni odczytuję po raz kolejny « Lapidaria », Ryszarda Kapuścińskiego. Lubię wracać do cytatów i myśli, które wywierają silny wpływ na moje życie. Wczoraj trafiłam na ten fragment : « Ważne jest abyś zachował zdolność przeżywania, aby istniały rzeczy, które mogą cię zadziwić, wywołać wstrząs. Ważne jest, aby nie dotknęła cię straszna choroba – obojętność » ( str . 200, wydawnictwo Czytelnik, 2007).







Od razu przypomniał mi się cytowany wcześniej na stronie 50 fragment powieści Tołstoja « Zmartwychwstanie », który czytałam kilka lat temu po rosyjsku :



« … co zrobić, żeby ludzie żyjący w naszej epoce, chrześcijanie, humanitarni, po prostu dobrzy ludzie, zaczęli popełniać najokropniejsze łajdactwa, nie czując, że są winni ? Możliwy jest tylko jeden sposób : trzeba żeby ci ludzie zostali gubernatorami, naczelnikami więzień, oficerami, policjantami to jest żeby, po pierwsze, byli przekonani, że istnieje taka instytucja, zwana służbą państwową, która pozwala obchodzić się z człowiekiem jak z rzeczą, bez ludzkiego braterskiego stosunku do niego, a po drugie, żeby organizacja tej służby państwowej była tak pomyślana, aby odpowiedzialność za skutki ich postępowania z ludźmi nie spadła osobiście na nikogo. »







Jakże to prawdziwie i w jak logiczny sposób łączy się z obojętnością. Bo jak popatrzymy na różne zbrodnie popełnione w historii ludzkości myślę tutaj na przykład o wojnach kolonialnych i post-kolonialnych, również o ostatniej w Iraku i popełnionych tam torturach przez USA… zresztą zaraz przypomina mi się dossier dokumentalne, które robiłam wraz z innymi autorami dla miesięcznika « Books » skąd tortury ? Dlaczego tortury w demokratycznych państwach ?... jak pomyślę o całej naszej spuściznie komunizmu, o « ubekach » i milicjantach, którzy do dzisiaj czują się niewinni… nie tylko w Polsce, w ogóle w Europie centralnej… o francuskich żołnierzach torturujących w Algerii z latach 1954-1962… i tysiącach innych przypadków to widzę ogromną mądrość Tołstoja… i Kapuścińskiego.



Tak, straszną chorobą jest obojętność i jeszcze straszniejszą utrata poczucia moralności poprzez odgórną lgitymizację moich, naszych działań czy to w skali indywidualnej czy grupowej, państwowej…

1 komentarz:

  1. A propos ludzkiej podlosci - z ogromnym zaskoczeniem przyjelam do wiadomosci, ze Anglicy wymyslili maszyny do tortur, ze Anglicy zaczeli sprzedawac Amerykanom niewolnikow, ze bez poczucia winy wywiezli sadzonki herbaty z Chin, by potem sadzic je w swoich koloniach w Indiach...

    OdpowiedzUsuń