Wczoraj spędziłam całe popołudnie w Médoc, w Ludon de Médoc
czyli prawie na wsi. Antek z Maxence rozgrywali tam kolejny etap turnieju
tenisowego. Gorąco było !
Na początek zagrali mecze indywidualne. Antek wygrał pierwszy set
5 do 3. Gdy rozpoczął drugi jego przeciwnik dowalił mu 2 do 0. Antek wkuty na
maksa. Oj ma on problem z opanowywaniem swoich emocji, ale z drugiej strony to
właśnie ta jego zaciętość sprawia, że wygrywa i ma takie wyniki jakie ma, ale
boli mnie jak na jego męczarnie patrzę!
W każdym
razie zaklął kilka razy, raz walnął rakietą w kort… i…
W tym
momencie przyszedł do sali jego przyjaciel Emanuel ze swoim tatą Jean-Luc. Emanuel
to przyjaciel Antka ze szkoły i z chóru, który nie jest tenisistą ale ćwiczy
Hip Hop. Na zdjęciue fragment demonstracji. Emanuel jest zaadoptowanym chłopcem
z Haiti
i wspaniałym dzieciakiem, z wielkimi talentami.
I…
Antek
zaczął wygrywać… Wygrał więc też drugi set 5 do 2.
Następnie z
Maxence zagrali dubla, źle zagrali bo wynudziłam się… chyba energii im
zabrakło, ale i tak wygrali 4 do 3 i w drugim secie 4 do 3…
I tym
sposobem Antek i Maxence są NUMBER ONE w
wieku 10 lat w naszym departamencie Gironde …
od wiosny rozgrywki regionalne…
Uf,
stresik!
Wszystko cieszy !! I tak powinno być !!!
OdpowiedzUsuńGratulacje !!!wiecej już niebawem
Wszystko Radością !!! Wszystko Naszym Szczęściem co dotyczy naszych dzieci tak masz ty tak mam ja sam - Gratulacje dla Antosia!! Świetne wyniki!! Mój młodszy syn właśnie rownież zaczął nowy sezon Super League Divison 1 dotąd wszystko wygrywaj w sobotę kolejna runda podam link ;))
OdpowiedzUsuń