No w końcu
i do mnie dotarł! Dzisiaj rano miałam przyjemność go przetestować. I tylko
jedno słowo UWIELBIAM!
Za co?
-
za
inność…
-
za
precyzję
-
za
rozpalone mięśnie
-
za
uśmiech Ewy!!! Jej humor i zagżewanie do wytrzymania czasem dość
skomplikowanych pozycji ( jak dla mnie)
-
za
muzykę spokojną, stonowaną, nie denerwującą
Co w nim
trudnego?
-
niektóre
pozycje są dla mnie trudno wykonalne… ale powolutku nabiorę giętkości
-
ból
szyi przy ćwiczeniach na brzuch… to mój problem w tej pozycji od dawna
-
wytrzymanie
30 sekund niektórych ruchów pulsacyjnych jest dla mnie wzwaniem
Ale:
-
program
wykonałam w całości
-
spociłam
się niewiel bo to nie cardio
-
czuję
jednak mięśnie już dzisiaj więc co będzie jutro? Wzięiam kąpiel z olejkiem z
arniki by się trochę odprężyć… pomogło
-
Samopoczucie
MEGA silne i pozytywne!!!!
Menu na dzisiaj:
7:30 Woda i 50 minut ćwiczeń
Śniadanie 8:30: brzoskwinia, chleb 60 g , masło z glonami, biały
ser 60 g ,
zielona herbata.
10:30:
Ricoré i banan
Obiad 12:45: ten co wczoraj czyli melon, polędwica
wieprzowa z karczochami, cytrynami i oliwkami, cukinie sauté, kubeczek twarożku
100g, kawa i kostka czekolady.
16 h : sąsiadka Amerykanka będzie z synem na
podwieczorku będą owoce, orzechy, zielona mrożona herbata z cytrusami.
Kolacja 20h: młode ziemniaki duszone z czosnkiem i
tymiankiem, marchewki różnokolorowe z kminkiem i z cytryną. Jogurt naturalny.
Aktywność fizyczna:
50 minut
Slim Fit
3 h
sprzątania całego domu z latniem na miotle włącznie! Ha, ha!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz