piątek, 24 sierpnia 2018

TIGNES. 2100 metrow i caly tydzien sportow. Alpy. Czesc 6.



Coz to byl za tydzien? Calkiem sportowy i calkiem fajny. Jak pisalam w pierwszym poscie wysokogorska stacja Tignes zapewnia latem bezplatne karty roznych sportowych aktywnosci dla wakacjowiczow mieszkajacych w rezydencjach czy hotelach na terenie tej gminy. Bylo tych roznych aktywnosci tyle na 8 dni, ze wszystkich nawet zesmy nie wykorzystali. Taka trampolina na przyklad... Antek mial 12 seansow po 10 minut! Kortow tenisowych chyba z 4 godzinne seanse na osobe i jeszcze miejska plywalnia ze zjezdzalniami po 2 wejscia na osobe a my ani razu nie poszlismy bo basen i SPA mielismy w naszej rezydencji. Podobnie z mini golfem byly po 2 wejscia na osobe ale my gramy w prawdziwego golfa wiec ten mini nas nie interesowal choc fajnie wygladal. Jest wiec z czego wybierac i korzystac.
Mysmy... lazili po gorach przede wszystkim bo to uwielbiamy i im wyzej tym lepiej a ze wyciagi sa darmowe to mozna wjezdzac, schodzic, wchodzic i zjezdzac do oporu.
Jak widac Antek gral w koszykowke - kazdego dnia, zaliczyl dwa turnieje futbolowe tez, w tenisa gral z luku strzelal, w badmintona gral i w squash i w pingponga i chodzil, chodzil!

Ja natomiast odkrylam nowe talenty w sobie! Po pierwsze LUK... calkiem dobrze i celnie strzelalam choc strzelalam po raz 2 w zyciu z luku sportowego. Strzalem w 10 okazal sie jednak strzal z karabinu sportowego... na dole zdjecie moich pierwszych 2 kart... Trener, ktory obslugiwal strzelnice nie mogl wyjsc z podziwu... chyba ze 3 razy mnie pytal czy aby na pewno pierwszy raz bo super celnie. I powiem wiecej lubie to... zastanawiam sie czy sie nie zapisac do klubu na luki i te bron. Podoba mi sie. Zaczelam sie dowiadywac co i jak w Bordeaux. A poza tym chodzenie i jeszcze raz chodzenie po gorach! Moge calymi godzinami. Na tej wysokosci 2100-2700 czuje sie wysmienicie, pelna forma... az zal, ze juz wakacji koniec!

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz