Ostatnia część mojej opowieści o tygodniowym pobycie na wyspie Majorka. Półwysep Formentor to jedno z najpiękniejszych i najbardziej odwiedzanych miejsc na wyspie. Przecina go kilka szlaków wędrówkowych oraz droga samochodowa, która w okresie letnim jest zamknięta całkowicie dla ruchu.
Wchodzi się tutaj na Mirador es Colomer na 5-tym kilometrze półwyspu. Z niego roztacza się cudowny widok na cypel Nau. Na przeciwko niego rozciągała się serpentynami skalista i wyboista droga, która prowadzi do Atalaia d'Aldercutx. Stad widok na półwysep jest w 360°. To tutaj mój mąż stwierdził, ze wejdzie jeszcze wyżej i wspiął się na te średniowieczną wieże kamienna wraz z innym, przypadkowo spotkanym tatusiem Francuzem.
Na półwyspie znajduje się tez jedna z najpiękniejszych plaż a przy niej 5 gwiazdkowy hotel. Wstęp na część publiczna plaży jest bezpłatny ale parking kosztuje krocie. Za to na plaży hotelu trzeba oczywiście zapłacić za łóżko plażowe i parasol 24 euro dziennie od osoby.
Na końcu cypla znajduje się latarnia morska, niestety bardzo oblegana... jest tez tutaj kawiarnia bez wolnych miejsc, tysiące rowerów bo turystyka rowerowa jak i treningi sportowców to codzienność Majorki.
Przyroda i kolory, fauna i flora... to wszystko zachwyca tutaj najbardziej.
Chce się wrócić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz