Poszedł w porze obiadowej gdy został zaproszony przez kilku nauczycieli. Interweniował w klubie wiedzy ogólnej, do którego z taka pasja uczęszczał w ubiegłym roku, następnie był zaproszony do wielu klas i odpowiadał na pytania dawnych nauczycieli i uczniów.
Cały zadowolony wrócił do domu. Przy okazji odebrał swój dyplom maturalny w wersji papierowej.
Pytam go co najbardziej go zaskoczyło?
Przepasc miedzy liceum a klasa prepa to raz a dwa ze nauczyciele w liceum są tacy mili, sympatyczni i dobrze życzący... bo dalej już tak nie ma... niestety. Życie dorosłe to trochę inna bajka.
Po za tym jak mówił uczniom klas maturalnych jak wyglada praca w klasie prépa, ile godzin się pracuje, jak jest rozkład dzienny, tygodniowy to bardzo się dziwili, ze tyle i ze tak można. Ale jak twierdzi Antek lepiej żeby wiedzieli za wczasu jeśli postulują co ich czeka bo nikt się nie "cacka" na studiach i niczego nie usprawiedliwia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz