Edukacja narodowa milczy. Nie pierwszy raz zreszta. Zgodnie z tradycja pomilczy, zamiotą pod dywan, rozjedzie się po kościach mniej lub bardziej kruchych. Potem rzuca kolejnego maila bez ładu i składu i związku z poprzednim i będą mi życzyć dobrego dnia. Tak to działa, tak to funkcjonuje. Sam Kafka a może lepiej Milan Kundera by tego nie ujął!
Kundera mieszkał 4 lata w Rennes, pisał, ze to NAJBRZYDRZSZE miasto jakie widział w swoim życiu choć przed przyjazdem tutaj w 1975 roku tak myślał o Brnie ale Rennes przebiło i Brno swoją brzydota. Wykładał tutaj 4 lata i mieszkał na ostatnim pietrze wieżowca nazywanego Horizon.
« je pensais que Brno était la ville la plus moche, mais non, il y avait Rennes »
Jednakże z czasem ... przyzwyczaił się i polubił studentów z Uniwersytetu Rennes 2. Ja tez ich bardzo lubię. Wczoraj 2 godziny ćwiczeń i mieliśmy niezły ubaw analizując tekst całkiem niezabawny bo Grégoire de Tours, VI wiek i nawrócenie się Clovis'a, na chrześcijaństwo oczywiście.
Myślę sobie, ze ta nasza ludzka przypadłość PRZYZWYCZAJANIA SIE to zakała naszej egzystencji. Mój mąż - taka sobie konwersacje dziś przy śniadaniu prowadziliśmy - uważa, ze wręcz przeciwnie. To nam ułatwia żywot, czynni go lekkim jak "Nieznośna lekkość bytu" właśnie...
Ja mysle, ze kapcaniejemy, wpadamy w dziurę, przestajemy widzieć i czuć, zmysł estetyczny nam się zaokrągla jak kobitka w ciąży. Eh... nie, nie chce się przyzwyczajać do BRZYDOTY RENNES dla mnie wciąż jest brzydkie, nie chce się przyzwyczajać do szarość nieba, dla mnie wciąż jest szare, nie chce się przyzwyczajać do mierności edukacji narodowej, do codziennego chamstwa...
Nie chce tracić tego wyostrzonego spojrzenia, tego wyczucia piękna... nie dam się!
Skończyłam "Instrukcje obsługi toksycznych ludzi". lektura pouczająca ale niewesoła. Prawie skończyłam "Ten się śmieje kto ma zeby".
Muszę spowolnić czytanie... by na dłużej starczyło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz