Bylam... i malo co zrozumialam to po pierwsze.
Po drugie niedobrze mi było właściwie non stop choć byłam tylko 40 minut a uczniowie prawie 2 godziny, tyle ze po moich 40 minutach pobytu spektakl się skończył.
Nie bylo o seksualności wcale oprócz ostatniego zdania pana ze zdjęcia: "tak wiem, ze mówią, ze jestem wulgarny, ale mój ku...s małych dziewczynek nie gwałci".
Nagrałam około 3 minut jego głosu i to co mówił. W tym czasie padło 9 przekleństw od gowna do kurw i zajadania wykładziny... i sporo krzyku.
Osluchalam z moim mężem i synem i oni dosłownie zbaranieli...
Mysle, ze powinnam to zmediatyzowac i może to zrobię bo chyba warto.
Podczas 40 minut usłyszałam wiele o Bogach i ich zbrodniach, o samochodach elektrycznych ale nieekologicznych, o portugalskich statkach, o pięciolatkach z Konga, o tym ile plastiku spożywam rocznie, o kasie,... wszystko ilustrowane slajdami i z jednego tematu na drugi choć nie znalazłam związku pomiędzy?
Krzyk non stop i przekleństwa...
Wszystko w wykonaniu aktora ubranego w koszule marki Ralph Lauren i doc Martensy - to pewnie są bardzo ekologiczne ubrania?
Uczniów zobowiaze do wypelnienia kartki z tym co zapamiętali... i to wykorzystam.
Jak kos chce nagranie i rozumie po francusku mogę wysłać na WhatsApp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz